Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Legia II - ŁKS. Trener Wojciech Robaszek szykuje taktyczną niespodziankę

pas
W sobotę o godz. 12 w Ząbkach,w którym gospodarz rezerwy Legii gra o pietruszkę, a drużyna gości ŁKS o wszystko, czyli o awans do II ligi.

Komu ta sytuacja będzie sprzyjać, komu pętać nogi? Gdy gra się o nic często trudno wyzwolić w drużynie motywację i ją zmobilizować. Z drugiej strony pojedynki łódzko warszawskie, bez względu na poziom rozgrywek, zawsze mają swój smak i znaczenie.
Legia całą uwagę skupia na walce o mistrzostwo Polski. To jednak nie znaczy, że nikt nie patrzy na to, co robi jej zdolna młodzież. W takim pojedynku, jak z ŁKS, zdolni zawodnicy, mogą się pokazać, zaprezentować swoje atuty. Na pewno skorzystają z tej szansy.
Młodzi legioniści są wybiegani, dobrzy wyszkoleni technicznie, ale jak to młodzi piłkarze, grają nierówno. Dobre występy przeplatają słabymi. Ostatni mecz, w którym pokonali na wyjeździe 3:1 rezerwy Jagiellonii (też prestiżowy pojedynek!), mogą zaliczyć do udanych. Jesienią w Łodzi padł remis 1:1. Prowadzenie dał łodzianom gol Jewgena Radionowa, wyrównał Tomasz Nawotka.
Napastnik ŁKS ma rację, gdy mówił po meczu z Lechią (2:0), że każdy kolejny mecz będzie trudniejszy. Łódzki zespół z pewnością zdaje sobie z tego sprawę. Ma nie tylko więcej punktów od rywala, ale też sportowej mądrości i co najważniejsze umiejętności. Jest zatem w stanie stoczyć pojedynek po swojej myśli.
Rywal jest wymagającym przeciwnikiem mówi trener Wojciech Robaszek. Wiemy, że gra szybko, atakuje z fantazją. Przygotowujemy na ten mecz taktyczną niespodziankę, która może zaskoczyć przeciwnika. Atmosfera w zespole, po pokonaniu Lechii, jest bardzo dobra. Wszyscy wierzą, że jedziemy skutecznie powalczyć o zwycięstwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany