Wszystko wskazuje więc na to, że jeśli Papszun w ogóle trafi do stolicy, to dopiero po zakończeniu obecnego sezonu. Właściciel i prezes Legii Dariusz Mioduski już od pewnego czasu przyznaje publicznie, że jest on jego faworytem do przejęcia drużyny. W wywiadzie opublikowanym na oficjalnej stronie internetowej klubu przyznał ponadto, że jeśli nie będzie możliwe zatrudnienie Papszuna zimą, to jest gotowy poczekać na niego do lata. Do tej pory wszystko wskazywało jednak na to, że chciałby, aby doszło do tego jak najszybciej
Okazuje się jednak, że Mioduski nie zamierza negocjować kwestii przedwczesnego rozwiązania kontraktu trenera z właścicielem Rakowa Częstochowa. Chce, by zrobił to sam Papszun, wykorzystując swoje świetne relacje z Michałem Świerczewskim. W przypadku gdyby tym dwóm nie udało się jednak dojść do porozumienia, legioniści faktycznie planują poczekać, że aż umowa trenera z Rakowem wygaśnie.
W stolicy Papszun ma otrzymać pięcioletni kontrakt i rekordową pensję (według "Sport.pl" 250 tys. zł miesięcznie, czyli 3 mln zł rocznie). Ma mieć również znacznie większy wpływ na przeprowadzane transfery, niż zwolniony niedawno Czesław Michniewicz.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Znamy prawdę o stanie zdrowia Santor. Piosenkarka pokazała się publicznie po operacji
- Ludzie zachwycają się bratową teścia Kondrata. Piszą jej, że ma niezwykłą urodę
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać