Lech - ŁKS. W Poznaniu na sukces trzeba będzie ciężko pracować

Łodzianie zagrają Poznaniu z Lechem.
Ten rywal zawsze kojarzy się z wysoko zawieszoną poprzeczką, co pokazał ich ostatni domowy mecz z Piastem. Nie możemy tam jechać jak na pożarcie. Jeśli zagramy tak jak z Cracovią, jesteśmy w stanie zdobyć punkty przyznał trener ŁKS Kazimierz Moskal.
Szkoleniowiec chyba nie ma wyjścia, po tym jak zawiódł się na niektórych piłkarzach grających w Tychach i choć nie stosuje zasady, iż zwycięskiego składu się nie zmienia i tym razem postawi na piłkarzy, którzy pokazali charakter, wolę walki i umiejętności w zwycięskim ligowym spotkaniu z Cracovią (1:0). Wiele będzie zależeć od postawy drugiej linii, która musi przeciwstawić bardzo kreatywnym, tworzącym grę i wynik pomocnikom Lecha.
Na Lechu trzeba będzie ciężko popracować. W meczu z Cracovią pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie wygrać z drużyną z czołówki, więc dlaczego mielibyśmy nie powalczyć o komplet punktów w Poznaniu? zastanawia się prawy obrońca ŁKS Jan Grzesik.
Przypomnijmy, że w spotkaniu z Cracovią ŁKS grał w składzie: Arkadiusz Malarz Jan Grzesik, Maksymilian Rozwandowicz, Jan Sobociński, Adrian Klimczak Dani Ramírez, Łukasz Piątek, Maciej Wolski (90, Kamil Rozmus), Ricardo Guima, Pirulo (71, Bartłomiej Kalinkowski) Łukasz Sekulski (78, Rafał Kujawa).
Trener Lecha Dariusz Żuraw nie będzie mógł skorzystać z usług dwóch ważnych, a kontuzjowanych piłkarzy Tomasza Cywki i Roberta Gumnego. Pod znakiem zapytania stoi występ Filipa Marchwińskiego. Na pewno zagra Kamil Jóźwiak.