Łaźnia dla osób w kryzysie bezdomności już działa w Łodzi. Pierwszego dnia skorzystało z niej dwóch mężczyzn i dwie kobiety

Na początek celowo zapisaliśmy tylko kilka osób, bo sami musimy przetestować jak to działa, ale do końca tygodnia mamy zapisanych ponad 40 osób i pierwsze już zarezerwowały sobie dostęp na kolejny tydzień, dlatego za chwilę ruszamy ze zbiórką, żeby ta łaźnia mogła działać jak najdłużej - mówi Michał Bogusławski, organizator "Zupy na Pietrynie", która nadzoruje działanie łaźni.

Na miejscu rozdawane są środki higieniczne, kosmetyki, a także czyste ubrania, jeśli ktoś potrzebuje, można też we wspólnej pralce wyprać swoje. Każdy może wybrać taką część garderoby, która mu się spodoba. W pierwszej kolejności zapisane są osoby z biletami, które można otrzymać od streetworkerów, w Caritas, przy posiłku w czasie niedzielnej "Zupy na Pietrynie".

Tak naprawdę ta łaźnia powinna działać przez 7 dni w tygodniu, zwłaszcza w sobotę i niedzielę, bo wtedy wszystkie instytucje pomocowe są zamknięte. Niestety działamy w systemie wolontariatu i na razie damy radę pracować przez pięć dni w tygodniu. Prowadzimy rozmowy z innymi organizacjami pomocowymi i już jesteśmy umówieni z Caritas w tej sprawie, że wolontariusze od nich przejmą część obowiązków - dodaje Michał Bogusławski.

Łaźnia dla osób w kryzysie bezdomności to ogrzewane kontenery, w których są dwa prysznice, dwie toalety i umywalki oraz pomieszczenie gospodarcze z pralką i magazynem. Udało się ją postawić dzięki darczyńcom, koszt mediów (woda, ogrzewanie, ścieki, prąd) wziął na siebie Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej.