Kwarantanna w Pabianicach. Strażnicy miejscy pomogą policji przypilnować "kwarantanny"

- Skupiamy się na sprawdzaniu zamkniętych parków, bulwarów i kąpieliska Lewityn. Czy nikt w tych miejscach nie przebywa - informuje Tomasz Makrocki, komendat straży miejskiej w Pabianicach. - Ponadto będziemy przeprowadzać kontrole osob niepełnoletnich na ulicach i pilnować zachowań na targowiskach - wylicza.

Na lokalnych targowiskach nie może panować tłok. Odległość między kupującymi nie może przekroczyć dwóch metrów. Ponadto kupcy powinni być wyposażeni w środki dezynfekcyjne, rękawiczki i maseczki.

Pod lupą patroli będą przede wszystkich sklepy z wysokoprocentowyi trunkami, gdzie zwykle gromadzili się ich miłośnicy. Funkcjonariusze będą także zwracać uwagę na place zabaw, boiska i blokowiska i surowo karać mandatami. Do wystawiania mandatów są upoważnieni także strażnicy miejscy. Za złamanie przepisów “kwarantanny” grozi mandat w wysokości 500 zł.

Strażnicy miejscy nie będą pilnować osób przebywających na kwarantannie domowej. W tych czynnościach policjantów z Komendy Powiatowej Poliji w Pabianicach wspierają łódzcy “terytorialsi”.

A co ze standardowymi interwencjami strazników miejskich?

- Będą realizowane, ale wybiórczo - podkreśla komendant Makrocki. - Istotna w tej kwestii będzie waga zgłoszenia.

Od początku wybuchu epidemii, mniej więcej od połowy marca, liczba interwencji strażników miejskich zmniejszyła się. Ruch na ulicach zmniejszył się, z tego względu spadła liczba zgłoszeń dotyczących nieprawidłowego parkowania i innych drogowych. Nadal sporo zgłoszeń dotyczy wypalania odpadów czy podrzucania odpadów. Te sprawy będa podejmowane na bieżaco.