Kurier przywłaszczył sobie 965 zł za przesyłkę.
Pracownik firmy kurierskiej dostarczył przesyłkę łodziance, która zrobiła zakupy przez internet. Kobieta za zamówiony towar miała zapłacić kurierowi dostarczającemu przesyłkę 965 zł.
Pieniądze przekazała, ale nie dostała od kuriera żadnego pokwitowania.
CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE
Mężczyzna - jak się później okazało - nie przekazał, tak jak powinien, 965 zł do kasy firmy, tylko je sobie przywłaszczył. Sprawa się wydała - została powiadomiona policja i prokuratura.
Prokurator oskarżył kuriera o przywłaszczenie powierzonych mu pieniędzy. Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego dla Łodzi-Widzewa. Oskarżony nie przyznawał się do zarzucanego mu czynu i twierdził, że pieniądze zwrócił poszkodowanej.
WIĘCEJ NA KOLEJNYM SLAJDZIE
Sąd uznał jednak oskarżonego winnym i wymierzył mu karę 8 miesięcy ograniczenia wolności, polegającego na obowiązku wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cel społeczny - 20 godzin miesięcznie, czyli łącznie 160 godzin. Wyrok zakwestionował oskarżony. Jego pełnomocnik domagał się, aby sąd drugiej instancji uniewinnił oskarżonego od zarzucanego mu czynu.
Sąd Okręgowy, rozpatrując apelację zauważył, że sąd rejonowy w sposób wyczerpujący i logicznie uzasadnił, w oparciu o jakie dowody uznał oskarżonego winnym popełnienia przypisanego mu przestępstwa i dlaczego nie dał wiary dowodom przeciwnym. Oddalił apelację jako bezzasadną. Oskarżony musi zapłacić blisko 1800 zł kosztów sądowych w postępowaniu przed sądem rejonowym. Ma również zwrócić poszkodowanej pieniądze, które ta wydała na adwokata reprezentującego ją przed sądem - 840 zł. Sąd Okręgowy zwolnił oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych w postępowaniu przed sądem drugiej instancji.
