Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kupujesz używane auto? Sprawdź, na co zwrócić uwagę!

ei24
Polskapresse
Rozbieżności pomiędzy stanem technicznym deklarowanym w ogłoszeniu a stanem faktycznym sprzedawanego auta to jeden z najczęstszych problemów, z jakim borykają się kupujący, szukając auta na terenie województwa łódzkiego.

Ciekawy sposób na fotoradar - FILM

Eksperci MotoRaportera, badając rynek samochodów używanych, przygotowali raport na ten temat.
W porównaniu z innymi województwami, w łódzkim kupuje się młodsze rocznikowo samochody. Największym zainteresowaniem cieszą się modele trzy- – siedmioletnie. Wybiera je aż 33 proc. kupujących. Niewiele mniej, bo 25 proc., kierowców decyduje się na auta nowe, wyprodukowane po 2011 roku.

Dane samochodu sprawdzisz online! Koniec z oszustwami

– W województwie łódzkim 22 proc. właścicieli nie zgodziło się na oględziny auta przez naszego specjalistę – wyjaśnia Marcin Ostrowski, prezes zarządu spółki Caliope, będącej właścicielem marki MotoRaporter. – W woj. warmińsko-mazurskim, które znajduje się na chwalebnym pierwszym miejscu w tej kategorii, na oględziny nie zgodziło się zaledwie 8 proc. sprzedających. Warto więc pamiętać, że polski rynek samochodów używanych wciąż przypomina pole minowe. W dzisiejszych czasach kupującemu niezwykle trudno ocenić faktyczny stan pojazdu czy zbadać jego historię.
Średnio 43 proc. samochodów sprawdzonych na terenie Polski przez ekspertów MotoRaportera pochodziło z importu. W województwie łódzkim współczynnik ten wynosi 61 proc., a w 84 proc. przypadków samochody były wystawiane do sprzedaży przez osoby zawodowo zajmujące się handlem autami używanymi.

My Słowianie - parodia (odpowiedź strażaków) - FILM

W wielu przypadkach bardzo trudno ocenić, czy historia pojazdu, deklarowana przez sprzedającego, jest prawdziwa. Często zdarza się, że samochody, sprowadzane z zagranicy, nie mają dokumentów, potwierdzających historię serwisową. Bywa i tak, że całe historie są fałszowane.
– W województwie łódzkim stan aż 76 proc. sprawdzonych samochodów nie pokrywał się z opisem, umieszczonym w ogłoszeniu. To niemal rekord Polski. Jednak najgorszą sytuację odnotowaliśmy w Wielkopolsce, gdzie współczynnik ten wyniósł 84 proc., Mazowieckim (79 proc.) i Dolnośląskim (81 proc.). Najczęściej, bo w 42 proc. przypadków, nieścisłości dotyczyły ukrywania wypadkowej przeszłości auta. W przypadku 33 proc. zweryfikowanych aut nasz ekspert miał podstawy sądzić, że licznik został cofnięty – opowiada Marcin Ostrowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany