Kupili mieszkania i nie mają gdzie mieszkać, choć blok jest gotowy od roku

Trzypiętrowy budynek z 32 mieszkaniami, wzniesiony przez Towarzystwo Budownictwa Społecznego w Zgierzu, stoi już od kwietnia 2013 r., ale nadal nie można się do niego wprowadzać. Inwestor z kwartału na kwartał przesuwa termin oddania budynku.

– Ja i mąż kupiliśmy dwupokojowe mieszkanie w kwietniu ub.r. – mówi Katarzyna Zajączkowska, która miała zamieszkać na III piętrze budynku. – Wpłaciliśmy 120,7 tys. zł. Poinformowano nas, że blok będzie gotowy pod koniec roku. Sprzedaliśmy stare mieszkanie, a do nowego nie możemy się wprowadzić. Musimy wynajmować lokum za 1,2 tys. zł miesięcznie.

Oburzonych przyszłych mieszkańców bloku przy ul. Wojewódzkiego jest dużo więcej. Swoimi historiami dzielą się na forum internetowym.

„Lokal kupiłem w 2011 r., bo termin oddania bloku był zapowiedziany na pierwszy kwartał 2013 r.” – pisze jeden z internautów. „Ciągle czekam. Wynajmuję mieszkanie, a kredyt na nowe też trzeba spłacać”. „Wynajmuję mieszkanie od czerwca” – pisze inny przyszły właściciel. „Powinni oddać nam pieniądze za ten wynajem”.

Przedstawiciele zgierskiego TBS twierdzą, że poślizg powstał nie z ich winy.
– To efekt problemów z przyłączeniem kanalizacji sanitarnej i deszczowej – twierdzi Anna Mundzia, prezes TBS w Zgierzu.
– Okazało się, że kanał, do którego mieliśmy się podłączyć, zbudowano kilkanaście lat temu, ale nigdy nie oddano go oficjalnie do użytku. Teraz sytuacja jest już opanowana. Od kwietnia rozpoczniemy procedurę uzyskiwania pozwolenia na użytkowanie obiektu. Zanim formalnie będzie można tam zamieszkać, wydamy lokatorom klucze, by mogli aranżować mieszkania po swojemu.
Prezes zapewnia, że lokatorzy będą mogli liczyć w ramach rekompensaty na częściowe zwolnienie z czynszu. Każdy przypadek ma być rozpatrywany indywidualnie.