MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kupił wadliwy laptop. Sklep umywa ręce, sprawa trafiła do rzecznika praw konsumenta

Jacek Zemła
Jacek Zemła
Zakup fabrycznie nowego sprzętu elektronicznego, nawet tego z wyższej półki, nie daje gwarancji, że będzie on działał bez zarzutu. Przekonał się o tym pan Tomasz Redlicki, który rok temu kupił w jednym z marketów elektronicznych w Łodzi laptop Asus. Urządzenie kosztowało 1800 zł i od początku sprawiało problemy.

– W laptopie nie dało się włączyć dźwięku – opowiada pan Tomasz. – Zaraz po zakupie zgłosiłem się do sklepu z reklamacją i żądaniem naprawy w ramach gwarancji. Po naprawie przez krótki czas dźwięk był. Jednak nie trwało to długo i znów zniknął. Ponownie oddałem go do naprawy i ponownie po krótkim czasie urządzenie zamilkło. Sytuacja powtórzyła się jeszcze raz, a za czwartym razem już laptopa nie przyjęto do naprawy, twierdząc, że jest... sprawny.

Pan Tomasz udał się ze swoim problemem do rzecznika praw konsumenta, ale ten nie potrafił mu pomóc. Tymczasem sklep nie chce nawet słyszeć o zwrocie pieniędzy...

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany