- Tego dnia o godz. 18.33 syn wyciągnął z bankomatu przy ul. Nastrojowej 200 zł. Jechał w stronę Chocianowic, do mechanika, oddać mu dług - opowiada mężczyzna. - Na wiadukcie na al. Włókniarzy, gdzie Bartłomiej zderzył się śmiertelnie z jadącym przed nim audi, był o 18.44.
"Wypadek na al. Włókniarzy. Śmierć motocyklisty"
Na miejsce wypadku przyjechali policjanci, karetka pogotowia i - po stwierdzeniu zgonu motocyklisty - ekipa zakładu pogrzebowego. Ciało Bartłomieja trafiło do Zakładu Medycyny Sądowej w Łodzi. Pan Bogusław otrzymał portfel syna (z pięciogroszówką i kartami bankomatowymi, ale bez 200 zł) oraz telefon komórkowy, który - jak wynika z dokumentacji - z kieszeni zmarłego wyjął pracownik zakładu pogrzebowego.
- Dlaczego ktoś grzebał w kieszeniach spodni Bartłomieja? - pyta z żalem ojciec.
- Sprawę bada Prokuratura Rejonowa Łódź-Polesie - mówi Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi. - Ograbienie zwłok, niezależnie od wysokości kradzieży, to przestępstwo. Grozi za nie do ośmiu lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"