Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Który Maciek stanie w piątek w bramce Widzewa?

(b)
Maciej Krakowiak czeka na swoją szanę.
Maciej Krakowiak czeka na swoją szanę. Maciej Krakowiak
Na którego z Maćków – Mielcarza czy Krakowiaka – postawi trener Widzewa Radosław Mroczkowski w piątkowym spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała?

Niedawno odpowiedź na to pytanie wydawała się dziecinnie prosta. Właściwie żaden z kibiców i trenerów Widzewa nie miał takich dylematów, bo Mielcarz był jednym z najpewniejszych punktów widzewskiej jedenastki. W poprzednim sezonie wypadł z niej tylko wtedy, gdy leczył kontuzję, a po powrocie do bramki przez piłkarzy całej ekstraklasy został uznany za najbardziej niedocenianego bramkarza naszej ligi.

Ale z cichego bohatera łódzkiego zespołu doświadczony zawodnik stał się ulubionym bramkarzem napastników ekstraklasy. Mielcarz, jako jedyny golkiper, musiał wyciągać piłkę z siatki w każdej z sześciu kolejek. W sumie dał się pokonać już 14 razy. Oczywiście nie wszystkie gole obciążają jego konto, ale w obecnej formie na pewno nie pomaga drużynie, jak w spotkaniach z Górnikiem czy Jagiellonią.

O zmianie w bramce mówi się od dawna, ale mimo popełnianych błędów trener Radosław Mroczkowski nie stracił zaufania do kapitana drużyny. Na razie szkoleniowiec nie chce zdradzić, czy w piątkowym spotkaniu z Podbeskidziem wreszcie zdecyduje się na zmianę.

Mielcarza może zastąpić Maciej Krakowiak, który wystąpił w drugiej połowie sparingu z Koroną Kielce. 21-letni wychowanek UKS SMS Łódź w poprzednim sezonie wygrał rywalizację z Milosem Dragojeviciem i wystąpił w czterech meczach ekstraklasy. W dwóch – z Zagłębiem Lubin i GKS Bełchatów – nie dał się pokonać. Teraz zagrał tylko w meczu Pucharu Polski z Ursusem Warszawa
(1:0) i na pewno nie ma takiego doświadczenia, jak Mielcarz, ale może będzie miał więcej szczęścia, co w przypadku bramkarza także ma duże znaczenie...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany