Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto zgubił pieniądze? Trzy pliki banknotów czekają w urzędzie na swych właścicieli. Nikt się nie zgłasza...

Anna Janiszewska
Anna Janiszewska
W ciągu kilku miesięcy już trzeci raz pabianiczanie znaleźli i oddali do biura rzeczy znalezionych gotówkę. Jedno ze znalezisk to znaczna kwota w obcej walucie.Do biura rzeczy znalezionych Starostwa Powiatowego w Pabianicach znów przyniesiono gotówkę znalezioną na terenie miasta. Znalazcy pojawili się w biurze 19 i 24 lutego. Pieniądze znajdowały się w miejscu publicznym, na zewnątrz (nie w budynku).Czytaj więcej na następnej stronie
W ciągu kilku miesięcy już trzeci raz pabianiczanie znaleźli i oddali do biura rzeczy znalezionych gotówkę. Jedno ze znalezisk to znaczna kwota w obcej walucie.Do biura rzeczy znalezionych Starostwa Powiatowego w Pabianicach znów przyniesiono gotówkę znalezioną na terenie miasta. Znalazcy pojawili się w biurze 19 i 24 lutego. Pieniądze znajdowały się w miejscu publicznym, na zewnątrz (nie w budynku).Czytaj więcej na następnej stronie
W ciągu kilku miesięcy już trzeci raz pabianiczanie znaleźli i oddali do biura rzeczy znalezionych gotówkę. Jedno ze znalezisk to znaczna kwota w obcej walucie.

Do biura rzeczy znalezionych Starostwa Powiatowego w Pabianicach znów przyniesiono gotówkę znalezioną na terenie miasta. Znalazcy pojawili się w biurze 19 i 24 lutego. Pieniądze znajdowały się w miejscu publicznym, na zewnątrz (nie w budynku).

- Nie było przy nich dokumentów. To polska waluta, a kwoty można określić jako "średnie". Ich znalezienie było zbiegiem okoliczności. Nie możemy podać więcej szczegółów - mówi Joanna Kupś, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego w Pabianicach.

W ubiegłym roku w grudniu do pabianickiego starostwa trafiła powalająca kwota w obcej walucie, przyniesiona w saszetce. Osoba, którą ją znalazła, była jej posiadaczem od połowy listopada. Gotówkę znaleziono w miejscu użyteczności publicznej, gdzie był monitoring. Stąd wiadomo, w którym miejscu dokładnie leżała. Urzędnicy nie chcą jednak podawać dokładnych okoliczności ani waluty znaleziska. Zdarzyło się dotąd, że ktoś podawał się za właściciela, ale nie udało się oszukać urzędu, bo podał m.in. niewłaściwą walutę.

Po znaleziska nie zgłosili się na razie właściciele. Pieniądze czekają w depozycie. Jeśli w ciągu 2 lat nie pojawi właściciel, urząd odezwie się do znalazców.

Paris Hilton w Rzgowie -na palcu pierścień, który później zgubiła. Obok Mieczysław Cieślarczyk ze straży pożarnej łódzkiego Portu Lotniczego im. Reymonta, który w samochodzie obsługi lotniska znalazł pierścionek Paris Hilton

Znalazł pierścionek Paris Hilton. Zguba warta jest 100 tys. dolarów

- Zawsze spisujemy dane osób, które przynoszą do nas znalezioną gotówkę i przedmioty. Po 2 latach kontaktujemy się z nimi i jeśli chcą, znaleziska stają się ich własnością - podkreśla Joanna Kupś.

Zgodnie z artykułem 187 Kodeksu Cywilnego: "Rzecz znaleziona, która nie zostanie przez osobę uprawnioną odebrana w ciągu roku od dnia doręczenia jej wezwania do odbioru, a w przypadku niemożności wezwania – w ciągu dwóch lat od dnia jej znalezienia, staje się własnością znalazcy, jeżeli uczynił on zadość swoim obowiązkom".

Właściciele gotówki mogą zgłaszać się do biura rzeczy znalezionych przy ul. Piłsudskiego 2, budynek B, pokój 39 lub zadzwonić pod numer tel. 42 225 40 25.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany