Wokół prejektu ustawy zakazującej propagowania seksu wśród nieletnich wybuchła prawdziwa burza. To sytuacja groteskowa, bo nikt nie jest za tym by kusić do takich zachowań nastolatków. Jednak spór rodzi się wokół definicji propagowania. Czy nauczyciel uczący na fantomach jak używać prezerwatyw już kusi, czy tylko chroni? A uczenie nastolatków jak z seksu można mieć przyjemność to namawianie, czy poznawanie możliwości własnego ciała?
Edukacja w tej dziedzinie to długa lista pułapek nie tylko dla pedagogów, ale także rodziców. Jedni i drudzy są bezradni konkurując w przekazywaniu wiedzy z powszechnie dostępnym internetem. To już nie te czasy, sprzed kilkudziesięciu lat, gdy ekscytację wywoływały pisma z nagimi kobietami przemycane ze Szwecji czy Niemiec, a hitem były erotyczne porady w tygodniku ITD sprzedawanym w kioskach spod lady.
Ustawowy zakaz namawiania dzieci do tego, by z pewnymi zachowaniami poczekały az dojrzeją jest nieskuteczny, dopóki wszechobecny internet propaguje inne zachowania. Zabronić więc korzystania z internetu?
Krzysztof Zając
Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas