Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto podniesie Widzew z kolan?

pas
Dla nikogo nie ma cienia wątpliwości, że Widzew znalazł się w wielkim sportowym dołku. Trzy porażki pod rząd, zero zdobytych bramek – dobitnie świadczą o głębokim kryzysie.

Pocieszanie się, że u innych (patrz rezerwy Bełchatowa) też dzieje się nie najlepiej, nie rozwiązuje problemu. Czy jest szansa na poprawę?
Na razie pewne fakty wskazują, że może być... gorzej. Świadczyć mogą o tym dwa znamienne obrazki. Drugi trener łodzian Mateusz Oszust oburzył się i nie przebierał w słowach, że jeden z młodych piłkarzy przed końcem meczu opuszcza ławkę rezerwowych i idzie do szatni. Reprymenda nie pomogła. Młody człowiek popatrzył obojętnie i opuścił boisko.
Po spotkaniu na ostrą krytykę zdenerwowanego kibica, iż doświadczony piłkarz nawet się specjalnie nie spocił, ten odpowiedział: – Jestem tylko amatorem.
Z takim nastawieniem i brakiem autorytetu daleko się nie zajedzie. Oczywiście może podnieść drużynę z kolan dwóch doświadczonych dobrych piłkarzy. Adrian Budka jest w stanie zdynamizować grę zespołu, o której ostatnio kibice mówili, że to jest tylko... człapanie. Princewill Okachi z kolei potrafi dać drugiej linii spokój i pewność rozgrywania akcji.
O sukces w kolejnym meczu będzie niezwykle trudno. Widzew jedzie do Bełchatowa na spotkanie ze Zjednoczonymi, którzy zajmują trzecie miejsce w tabeli, a w ostatnim pojedynku pokonali na wyjeździe Zawiszę Pajęczno 4:1.
Rację należy przyznać obserwującemu mecz z Jutrzenką Sławomirowi Chałaśkiewiczowi, że niepotrzebnie nadmuchano przed sezonem balon oczekiwań. Trzeba było budować perspektywiczną drużynę opartą na młodych zdolnych zawodnikach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany