Łodzianie są pod ścianą. Jeśli chcą się utrzymać w ekstraklasie, powinni zacząć zwyciężać. A pierwszym krokiem na drodze do tego celu jest gra na zero z tyłu, czyli uchronienie się od straty gola.
Niestety w łódzkiej defensywie nie ma spokoju . Znów zajdą w niej rewolucyjne wręcz zmiany. Wróci do bramki Bogusław Wyparło, bowiem kontuzjowany jest Pavle Velimirović. W obronie najpewniejszym zawodnikiem jest w tej chwili Artur Gieraga i on w Zabrzu wystąpi, podobnie jak stoper Michał Łabędzki. Kto jednak będzie partnerem tego ostatniego, pozostaje sprawą otwartą. Czerwona kartka wyeliminowała z udziału w tym spotkaniu Piotra Klepczarka.
Kandydatów do zajęcia jego miejsca jest aż lub tylko czterech. Mógłby zostać przesunięty do obrony Antoni Łukasiewicz, ale to oznaczałoby osłabienie drugiej linii, której były gracz Śląska jest podporą. 20-letni Adrian Jurkowski nie przekonał do siebie podczas sparingu ze Skrą Częstochowa (5:0). Wydaje się, że walkę o miejsce na środku defensywy stoczą 31-letni, mający 180 cm wzrostu Seweryn Gancarczyk i o dziewięć lat młodszy, a wyższy o osiem centrymetów Szymon Salski.
Za Gancarczykiem przemawia ogromne sportowe doświadczenie i sukcesy (mistrzostwo Polski z Lechem). Minusem jest to, że tak naprawdę jest on lewym obrońcą, na dodatek walczącym o powrót do wysokiej formy.
Salski długo czeka na swoją prawdziwą szansę. Jesienią zaufał mu Michał Probierz i powierzył rolę... prawego obrońcy w derbach z Widzewem. Po 45 minutach szkoleniowiec dokonał zmiany i choć nie miał pretensji do piłkarza, to Szymon pojawił się na boisku ekstraklasy jeszcze tylko na kilka chwil w spotkaniu z Koroną. Częściej grał w I lidze. Głównie w drugiej linii, jako defensywny pomocnik, jak choćby było w spotkaniu w Kluczborku, gdzie ratował bezbramkowy remis razem ze stoperem... Piotrem Świerczewskim. Ma za sobą także występy na stoperze i to w parze z Łabędzkim, jak to miało miejsce w meczu z Flotą w Świnoujściu (1:1). Wygląda na to, że to Salski jest najbliższy meczowej nominacji.
Od pierwszej minuty w Zabrzu może pojawić się na boisku były piłkarz Górnika - Grzegorz Bonin, który zastąpiłby na prawej pomocy kontuzjowanego Wojciecha Łobodzińskiego.
Jutrzejszy mecz poprowadzi Tomasz Garbowski z Kluczborka. Bezpośrednią transmisję przeprowadzą CANAL+ Sport i Polsat Sport.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?