Z obozu jego głównej przeciwniczki – Hanny Zdanowskiej z PO – doleciały go od razu zarzuty, że nie zna tabliczki mnożenia, bo jego pomysł sprawdzić się może dopiero w sytuacji, gdy w Łodzi zamieszka o 100 tys. mieszkańców więcej (dopiero wtedy dochody z podatków zrównoważą straty na sprzedaży biletów).
Przypomina mi to sytuację przed ostatnimi wyborami do Sejmu, gdy PiS obiecywał 500+, a jego przeciwnicy polityczni pukali się w głowę mówiąc, że nie ma na to pieniędzy. A dziś, gdy program 500+ obowiązuje, to żadna z partii nie ma odwagi stwierdzić, że gdy dojdzie do władzy to go zlikwiduje. Bo gdy władza da coś ludziom teoretycznie za darmo, to potem trudno to zabrać.
A kandydat Buda wyjątkowo wysoko zawiesił poprzeczkę obietnic wyborczych. Bo co teraz mogą obiecać inni, by go przebić? Obniżkę czynszów? Darmową wodę w kranach? Sieć skupu butelek, by było czyściej? Fontannę z piwem na Piotrkowskiej?
Zabawa się zaczyna...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Opozda podjęła decyzję w sprawie Vincenta. Królikowski nie ma tu nic do gadania
- Ostrzegamy: Daniel Martyniuk znowu "śpiewa". Ekspertka wysyła go na oddział
- Dawno niewidziana Szostak na imprezie. Bardzo się zmieniła [ZDJĘCIA]
- Roksana Węgiel i Kevin Mglej wezmą nowy ślub! Sensacyjne szczegóły tylko u nas