Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Rutkowski twierdzi, że szykowano na niego zamach!

Jan Hofman
Jan Hofman
Dariusz Gdesz / Polskapress
Kto nie zna Krzysztofa Rutkowskiego. Najsłynniejszy detektyw bez licencji jest także chętnie udzielającym się w mediach celebrytą.

ZOBACZ ZDJĘCIA

Rutkowski jest mocno zapracowany, a wszystko przez to, że jego biuro (prowadzi je z żoną) zajmuje się wieloma sprawami.
63-latek podzielił się z „Super Expressem” informacjami, że bandyci planowali zamach na jego życie!

Rutkowski w połowie kwietnia uczestniczył konferencji prasowej w Myślenicach, która dotyczyła piramidy finansowej na Śląsku. Przed budynkiem zabił się wówczas z broni palnej 74-latek. Rutkowski twierdzi, że dobrze znał ofiarę, a także szybko powiązał ją z próbą zamachu!

- To przestępca, który został zatrzymany przez nas w 2015 roku na granicy węgiersko-ukraińskiej w sprawie przemytu samochodów z polskich wypożyczalni - mówił Rutkowski.

63-latek poinformował też, kilka lat temu powstrzymał go od działalności przestępczej. Według relacji Rutkowskiego mężczyzna śledził jego poczynania i specjalnie udał się do miejsca, w którym zaplanowane było spotkanie. Detektyw bez licecnji twierdzi, że zmarły tak naprawdę chciał zabić jego i o mały włos nie stracił życia!

Osoby, które brały udział w konferencji prasowej, były również narażone na utratę życia lub zdrowia, nie można wykluczyć, że mężczyzna mógł oddać kilka strzałów” – powiedział detektyw.

Celebryta dodał też, że dostał kiedyś otrzymał informację, że bandyci planują na niego zamach, a za jego głowę wyznaczyli kwotę olbrzymią kwotę w dolarach!

Mieliśmy informacje, że grupy samochodowe planują na mnie zamach. Została wyznaczona nagroda za mają głowę w wysokości 250, a potem nawet 500 tys. dolarów - twierdzi Krzysztof Rutkowski w rozmowie z "SE".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany