Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Jarzębski rusza na kolejną wyprawę. Chce pokonać 2 tysiące kilometrów w 8 dni

Lila Sayed
Lila Sayed
Krzysztof Jarzębski, niepełnosprawny sportowiec z Pabianic, rusza na kolejną wyprawę. Tym razem chce pokonać trasę dwóch tysięcy kilometrów w osiem dni. Maratończyk, bo taki pseudonim zyskał pan Krzysztof, na superlekkim rowerze wyczynowym odwiedzi największe miasta w Polsce. Startuje 2 czerwca. Wyprawie przyświeca szczytny cel.

- Robię to dla podopiecznych domu dziecka w Łodzi i jednej z tamtejszych szkół - tłumaczy pan Krzysztof. - Sponsor zobowiązał się bowiem do prac remontowych w tych miejscach.

Sportowiec wyrusza z pasażu Schillera w Łodzi. Na trasie przejazdu odwiedzi: Bydgoszcz, Gdańsk, Koszalin, Szczecin, Wrocław, Katowice i 10 czerwca chce zawitać ponownie do Łodzi. Dziennie musi przejechać blisko 300 kilometrów. Jak sam przyznaje, każdy dzień wyprawy jest wyczerpujący...
- Wieczorem jestem o 5,6 kilogramów lżejszy - mówi maratończyk. - Ale przyzwyczajony do wysiłku organizm szybko się regeneruje.
Krzysztof Jarzębski to sportowiec z krwi i kości. Nie zażywa środków wspomagających (tzw. supli). Podczas wyprawy nie jada batonów energetycznych i stroni od napojów energetycznych. Wystarcza mu zwykła czekolada i sok pomarańczowy. Pan Krzysztof nie ma też zaplanowanych przerw. Robi je, gdy potrzebuje np. zdrętwieją mu palce dłoni i rzecz jasna na sen.

A co z obowiązkiem noszenia maseczki?
- Będę jechał ulicą, więc policjanci zwolnili mnie z tego obowiązku. W przerwach będę zasłaniał twarz maseczką - tłumaczy sportowiec.

Mimo epidemii Jarzębski trzyma formę - codziennie robi treningi na rowerze wyczynowym i ćwiczy na domowej siłowni. Wzmacnia głównie mięśnie klatki piersiowej i mięśnie ramion - naramienny, triceps i biceps. Jego ulubione ćwiczenie to wyciskanie sztangi leżąc, którego potrafi wykonać bez wysiłku nawet tysiąc powtórzeń.

Przypominamy, że Krzysztof Jarzębski stracił nogi w 1990 roku, w wyniku choroby nowotworowej. W 2007 roku wyruszył na pierwszą wyprawę. Na zwykłym wózku inwalidzkim przejechał trasę z Warszawy do Łodzi. Z biegiem lat bił kolejne rekordy. Na rowerze wyczynowym pokonał m. in. trasy: Zakopane - Gdańsk (900 km), Łódź - Londyn (1400 km), Ateny - Warszawa (2600 km).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany