Pojawienie się trzeciej, i ostatniej, części przygód Massimo i Laury, zekranizowana na podstawie książki Blanki Lipińskiej , sprawiała, krytycy filmowi znów chwycili za pióra. Jak można się było spodziewać, tak jak w przypadku poprzednich części, przeważają krytyczne opinie. Suchej nitki na produkcji nie zostawia nie tylko wymagająca polska publiczność, ale i zagraniczni recenzenci.
Greg Wheeler z „The Review Geek” napisał: „Boże, ten film wydawał się trwać rok. To kolejna bolesna przeprawa przez pozbawioną fabuły, pełną seksu, przeciętną, nijaką zabawę”.
Jakub Izdebski, z film.interia.pl zauważył: „Tak oto dochodzimy do końca jednej z najgorszych trylogii filmowych. Pierwsza część wzbudzała słuszny gniew, druga śmieszyła, trzecia nie powoduje nawet wzruszenia ramionami. Może nie próbujmy czwarty raz. Błagam”.
Film.wp.pl podkreśla: „Kolejne 365 dni” tonie w alkoholu. Jest tego tyle, że niejeden właściciel gorzelni złapałby się za głowę. Trzeba mieć mocną głowę, by to przetrwać”.
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"