Krwawe porachunki kiboli. Obrońca nożownika z "Fanatyka" zarzuca biegłym życie w konkubinacie...

Podejrzenie bliskiej relacji lekarzy biegłych miało być rażącym naruszeniem prawa, które uwzględnił Sąd Najwyższy podejmując decyzję o kasacji wyroku 39-latka.

- Obrońca oskarżonego zarzuca biegłym lekarzom psychiatrom niesamodzielność wydanych opinii sądowo-psychiatrycznych, wzajemne wpływanie, sugerowanie w opiniowaniu - informuje sędzia Piotr Feliniak, rzecznik prasowy Sądu Apelacyjnego w Łodzi. - Jeden z biegłych już złożył oświadczenie w tej sprawie. Sąd czeka na oświadczenie drugiej osoby...

Przypominamy, że w marcu Sąd Najwyższy uwzględnił skargę kasacyjną obrońcy nożownika i uchylił prawomocny wyrok (10 lat i 4 miesięcy więzienia za usiłowanie zabójstwa Adama Z. i wpływanie na inną osobę, aby nie składała zeznań) w sprawie usiłowania zabójstwa Adama Z. Tym samym krwawe porachunki kiboli z "Fanatyka" znów trafiły na wokandę. Sąd Apelacyjny będzie musiał ponownie zapoznać się z sądowo-psychiatryczną opinią biegłych dotyczącą poczytalności Pawła Ł.

Od 15 września 2021 roku Ł. ma status oskarżonego w tym procesie i przebywa w tymczasowym areszcie (do 12 czerwca 2022) przy ul. Smutnej, skąd trafił z zakładu karnego w Iławie.

35-letni Adam Z., zaatakowany nożem zawodnik MMA, od czerwca 2019 roku poszukiwany jest za udział w zorganizowanej grupie przestępczej trudniącej się przemytem narkotyków (ok. 4 ton) z Hiszpanii i Holandii oraz oszustwami finansowymi z wykorzystaniem podrabianych dokumentów.

Krwawe sceny rozegrały się w sklepie "Fanatyk", obok stadionu Widzewa, 19 sierpnia 2017 roku tuż przed meczem ligowym, który miał się zacząć o godz. 19.10. Według śledczych, przed meczem Adam Z. udał się do sklepu. Na zapleczu "Fanatyka" Paweł Ł. miał zaatakować swojego adwersarza zadając mu ciosy w brzuch, klatkę piersiową i szyję. Adam Z. bronił się, dlatego nożownik też doznał obrażeń.

O życie 35-latka walczyli specjaliści ze szpitala im. WAM. Pacjent od razu trafił na stół operacyjny.