– Film w oryginale był nagrany biopleografem Kazimierza Prószyńskiego i trwał kilkanaście minut – mówi Rafał Syska, dyr. NCKF. – Na potrzeby tego projektu trzeba było zrekonstruować biopleograf i zdobyć do niego taśmę o wymiarze 6x6 mm z perforacjami pomiędzy klatkami, które musieliśmy sami zrobić.
Film jest realizowany w technologicznie najbardziej zbliżony sposób do oryginału. Opowiada o tytułowym birbancie, który wraca po nocnej zabawie do domu. Nie ma siły wyjść z dorożki więc pomagają mu dorożkarz i stróż. W oryginale rolę birbanta grał Kazimierz Junosza-Stępowski. Wnowej wersji wciela się w niego Jakub Gierszał.
Prace na planie rozpoczęły się o godz. 9 i skończyły o 14.30. Film nagrywano na trzy nośniki: biopleografem, kamerą Zeiss z 1910 roku z taśmą 35 mm i normalną kamerą cyfrową.
–To było bardzo ciekawe wyzwanie, bo ja się nie spodziewałem, że biopleograf nagrywa tylko 2 sekundowe fragmenty taśmy i tak trzeba było ustawić kolejne sceny – dodaje reżyser Piotr Szczepański – Póki nie wywołamy taśmy to jest to niewiadoma.
Scenariusz filmu opiera się na opisie jednego z widzów, czyli profesora Bolesława Lewickiego z 1938 roku.
– Z perspektywy dzisiejszego kina nasze przedsięwzięcie może się wydać dziwne, ale jeśli wyobrazimy sobie, ze Prószyńki był pionierem i nakręcił ten film przed braćmi Lumiere to moja wyobraźnia mówi mi, że od tego kino się zaczęło nabiera to innego wymiaru – Marek Kasprzyk, łódzki aktor grający stróża.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tamara Arciuch pokazała syna. Znacie go z telewizji, choć bardzo się zmienił [FOTO]
- Niespodziewane problemy u Cichopek i Kurzajewskiego. Poprosili o pomoc ekspertkę
- Prawda o tajemniczym związku Janiaka właśnie wyszła na jaw! Nikt tego nie wiedział
- Legenda Perfectu w domu opieki. Nie ma środków na utrzymanie