Kradli katalizatory samochodowe na łódzkich osiedlach

Policjanci około godziny 2.30 zauważyli na parkingu na ulicy Zgierskiej iskry wydobywające się spod jednego z pojazdów. Nieopodal dostrzegli ukrywającego się pomiędzy samochodami mężczyznę, trzymającego w rękach szlifierkę kontową. Na widok policjantów zaczął uciekać. Po chwili 37-latek został obezwładniony i zatrzymany przez funkcjonariuszy. Gdy policjanci wrócili na parking zauważyli, że vw polo stoi na lewarku, a na jego podwoziu są widoczne nacięcia na uchwytach katalizatora.

Podczas zatrzymania 37-latka, policjanci dostrzegli jeszcze jednego mężczyznę, który na ich widok szybko się oddalił. Postanowili przeszukać okoliczny teren. Ich uwagę zwróciła osoba, która szła ulicą Zgierską. Podczas rozmowy z funkcjonariuszami podejrzewany 42-latek był wyraźnie zdenerwowany. Przyznał się, że przyjechał wraz ze swoim 37-letnim kolegą na parking, aby ukraść katalizator z jednego z samochodów. Pełnił rolę tzw. „czujki”. Podczas sprawdzenia w policyjnym systemie wyszło na jaw, że 37-latek jest poszukiwany do osadzenia w zakładzie karnym. On także został zatrzymany.

Kryminalni ustalili, że mężczyźni mają dodatkowo na swoim koncie kradzież czterech katalizatorów z samochodów, które były zaparkowane na osiedlu Retkinia i w dzielnicy Bałuty. 42-latek czeka na przedstawienie zarzutów w policyjnym areszcie, natomiast jego 37-letni kolega został przewieziony do odpowiedniej placówki penitencjarnej.