Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kradli auta na lawetę twierdząc, że działają na zlecenie... Urzędu Miasta Łodzi

(LS)
Zatrzymani to mężczyźni w wieku 23, 29 i 31 lat. Wszyscy trzej mężczyźni notowani byli uprzednio za podobne przestępstwa. Usłyszeli zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem, za co grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci sprawdzają, ile samochodów mogło paść łupem rabusiów. Sprawa ma charakter rozwojowy.
Zatrzymani to mężczyźni w wieku 23, 29 i 31 lat. Wszyscy trzej mężczyźni notowani byli uprzednio za podobne przestępstwa. Usłyszeli zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem, za co grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci sprawdzają, ile samochodów mogło paść łupem rabusiów. Sprawa ma charakter rozwojowy.

Nissan zaparkowany na placu Zwycięstwa miał stać się łupem szajki rabusiów samochodowych grasujących ostatnio na terenie Łodzi. Złodzieje przyjechali na miejsce kradzieży lawetą i próbowali załadować na nią nissana. Szło im to jednak niezbyt sprawnie, bo w trakcie wciągania auta na miejscu pojawiła się właścicielka pojazdu. „Laweciarze” powiedzieli jej, że pojazd jest źle zaparkowany i usuwają go na zlecenie Urzędu Miasta Łodzi. Gdy kobieta wyciągnęła telefon i zaczęła wybierać numer do służb, mężczyźni wsiedli do lawety i odjechali.

Wpadli następnego dnia, a dokładnie nocy (ze środy na czwartek) podczas próby kradzieży volkswagena z ul. Puszkina na Widzewie. Schemat ich działaniua by ł identyczny. Rozstawili sprzęt i próbowali wciągnąć auto na podjazd.

- Funkcjonariusze z Wydziału do Walki z Przestępczością Samochodową w trakcie wykonywania obowiązków służbowych zauważyli dziwnie zachowujących się „laweciarzy” - informuje podkom. Marcin Fiedukowicz z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.

Złodzieje na widok policjantów, zaczęli składać podjazd, co sprawiło, że stali się jeszcze bardziej podejrzani.

„Laweciarze” zostali skontrolowani. Okazało się, że nie mają dowodu rejestracyjnego od volkswagena passata, który miał się znaleźć na lawecie. Po numerach rejestracyjnych funkcjonariusze ustalili właścicielkę pojazdu i skontaktowali się z nią.

- Kobieta nic nie wiedziała o holowaniu na zlecenie Urzędu Miasta Łodzi - dodaje podkom. Marcin Fiedukowicz. - Wtedy wyszły na jaw intencje „laweciarzy”.

Zatrzymani to mężczyźni w wieku 23, 29 i 31 lat. Wszyscy trzej mężczyźni notowani byli uprzednio za podobne przestępstwa. Usłyszeli zarzuty usiłowania kradzieży z włamaniem, za co grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Policjanci sprawdzają, ile samochodów mogło paść łupem rabusiów. Sprawa ma charakter rozwojowy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany