Koszykówka w Widzewie. Wymienią trenera lub zawodniczki

I raczej trudno uważać łodzianki za faworytki w tej konfrontacji. Energa zajmuje trzecie miejsce w tabeli, mając na koncie dziewięć zwycięstw. Znacznie skromniejsze osiągnięcia mają podopieczne trenera Janusza Wierzbickiego, które wygrały tylko dwa mecze, a aż jedenaście razy schodziły z parkietu pokonane.
– Zdajemy sobie sprawę, że nasze wyniki w ekstraklasie nie są powodem do dumy – mówi Ryszard Andrzejczak, prezes Widzewa. – Do końca roku zostały dwa mecze z bardzo wymagającymi rywalami – Energą i Artego Bydgoszcz. Martwi spadek formy Olivii Tomiałowicz i Pauliny Rozwadowskiej. Na szczęście coraz lepszą dyspozycję prezentuje Sarah Boothe. To jednak normalne, bo u nasz zaczęła solidnie trenować i wyniki od razu widać. Zdajemy sobie sprawę, że pokonanie rywalek będzie szalenie trudnym zadanie. Dlatego w tych pojedynkach chodzi nam bardziej o styl niż wynik. Jeśli zabraknie jednego i drugiego, to będziemy musieli podjąć trudne decyzje. Albo pracę straci szkoleniowiec, albo rozstaniemy się z kilkoma zawodniczkami. Na pewno konkretne decyzje zapadną do świąt. W ekstraklasie okienko transferowe obowiązuje do końca stycznia. A z tego, co wiem, wymiana koszykarek nie powinna nastręczać większych problemów. Jest wiele bezrobotnych zawodniczek, także w USA. Jak pokazują nasze dotychczasowe doświadczenie są one tańsze od wielu naszych koszykarek.