Koszykówka. Polała się krew na pabianickim parkiecie. A to tylko mecz młodziczek!

Świadkami zupełnie odwrotnych sytuacji byliśmy podczas spotkania młodziczek PTK Aflofarm z Księżakiem Łowicz (41:65).

- Przerażało karygodne zachowanie zawodniczek z Łowicza i ich rodziców - mówi Zbigniew Grzanka, prezes pabianickiego klubu. - Trzy nasze koszykarki, z podejrzeniami złamaniem i śródstopia, nadgarstka i uszkodzonym nosem, zostały „wyeliminowane” z tego spotkania o punkty. Już w czwartej minucie pojedynku jedna z łowiczanek bezpardonowo zaatakowała Zuzannę Grzelak. Zupełnie nie interesowała jej piłka, tylko najzwyczajniej w świecie chciała zrobić krzywdę naszej zawodniczce, co widać na nagraniu wideo. Tylko ze wzglądu na to, że jest to, że to jeszcze dziewczynka, nie zaprezentuję w sieci jej zachowania na parkiecie. Zapewniam tak nie postępują sportowcy!
Później po kolejnych faulach łowiczanek kości śródstopia złamała Kornelia Kapuścińska, a Iga Rozwandowicz po ciosie z „łokcia” przeciwniczki, zalała się krwią. Przeraża postawa rodziców-kibiców zespołu z Łowicza. Na moją uwagę, że kibicujemy i bijemy brawo za dobre zagrania, a nie za faule, jeden z nich odpowiedział „a co mi pan zrobisz”...