Władze ligi zaserwowały klubom prawdziwy maraton. Do połowy stycznia czekają je jeszcze cztery kolejki spotkań. Kto to wytrzyma! Wracajmy jednak do jutrzejszego pojedynku. ŁKS nie walczy już praktycznie o nic, wszak liga jest zamknięta i nikt z niej nie spada. Spotkanie będzie okazją do zdobycia kolejnych sportowych doświadczeń.
Rywale mają natomiast o co grać. Walczą o awans do fazy play-off z uprzywilejowanych miejsc 1-5. Dlatego będą bardzo zmotywowani. ŁKS jest bodaj najbardziej nierównym zespołem ekstraklasy. Choć gra tylko polskim składem, potrafił postraszyć jednego z faworytów ,Czarnych Słupsk, ale też skompromitował się w pojedynku z przeciętną Polpharmą. Przed meczem w Kołobrzegu trudno być jednak optymistą. W pierwszej rundzie w Łodzi ŁKS przegrał z Kotwicą 97:94, a najwięcej punktów dla gospodarzy zdobyli wtedy Mallett (27), Archibeque (23) i Holmes (10), których nie ma już w łódzkim klubie. Kotwica ma wszystkich swoich stranieri, w tym Jessie Sappa (dziewiąty strzelec, szósty asystent ligi). Czy w tej sytuacji łodzianom chodzić będzie o honorową porażkę, a może jednak o sprawienie mega niespodzianki? Wszak z trzech wygranych do tej pory spotkań dwa udało się im rozstrzygnąć na własną korzyść na obcych parkietach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]