To pierwsze derby regionu Widzew - PTK Pabianice w ekstraklasie. Zapewne z tego powodu każdy z zespołów będzie chciał wygrać w tym historycznym pojedynku. Przy okazji zawodniczki zwycięskiego zespołu będą miały dodatkowy powód do zadowolenia, bo uda się im wreszcie przełamać niemoc w ekstraklasie. A trzeba przypomnieć, że w dotychczasowych spotkaniach mistrzowskich drużynom z naszego regionu wyraźnie nie wiodło się. Widzewianki przegrały wszystkich siedem ligowych pojedynków, a pabianiczanki pięć, bo tylko tyle do tej pory rozegrały meczów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Można zatem przypuszczać, że w obydwu zespołach pełna mobilizacja, bo któż nie chciałby wreszcie przełamać niemocy i dzięki sobotniemu sukcesowi dobić się od dna. A taką satysfakcję da wyłącznie zwycięstwo.
- Mamy spory kłopot - mówi trener widzewianek Ryszard Andrzejczak. - Dopiero przed meczem okaże się, czy zagra Leona Jankowska. Nadal ma temperaturę i walczy z chorobą. Jednak z tego, co wiem, obiecała dziewczyną, że nie zostawi ich w tym prestiżowym dla nas meczu. Pozostałe zawodniczki pilnie trenują, bo oczywiście chcemy wreszcie wygrać i cieszyć się z pierwszego zwycięstwa w ekstraklasie.
Warto, by kibice pamiętali, że sobotni mecz w hali przy ul. Małachowskiego nie ma statusu imprezy masowej (nadal są problemy z oświetleniem przy wyjściu ewakuacyjnym i straż nie zgadza się na wpuszczenie większej liczby widzów). Z tego powodu organizatorzy przygotowali jedynie 295 biletów dla fanów żeńskiego basketu.
Obydwie drużyny zmierzyły się w turnieju Zawsze z Mistrzem, który odbył się tuż przed startem nowego sezonu. Górą były widzewianki, które wygrały wówczas zdecydowanie.
- To już historia, a ponadto wtedy nie grały u nas trzy zawodniczki z pierwszej piątki - mówi prezes PTK Zbigniew Grzanka. - Na pewno obecnie mamy silniejszy zespół, dlatego szykujemy się, by stawić widzewiankom czoło. Wiele wskazuje na to, że w naszej drużynie wystąpią Joanna Bogacka i Katarzyna Salska, które powróciły już do zdrowia. Niestety, zabraknie Angeliki Kowalskiej, która złamała palec. Co prawda koszykarka uczestniczy w treningach, ale sędzia nie dopuściłby jej do gry z gipsowym opatrunkiem na ręce. Trudno, musimy sobie jakoś dać radę bez niej. Jak wiadomo, wszystkie mecze do tej pory rozgrywaliśmy na wyjazdach. Teraz też gramy na parkiecie rywalek, ale odległość od hali w Łodzi sprawia, że wreszcie nasze dziewczyny będą mogły liczyć na znaczenie większą grupę naszych kibiców.
W poprzedniej kolejce Widzew przegrał w Krakowie z mistrzem Polski Wisłą 64:87, a mecz PTK z ROW Rybnik został przełożony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zadymy na urodzinach uczestniczki "Rolnika". Karetka pogotowia, gaz pieprzowy. Szok!
- Dni Gąsowskiego w "TTBZ" są policzone?! TAKĄ niespodziankę zgotowała mu produkcja!
- Maja Rutkowski ZROBIŁA TO z premedytacją, teraz się tłumaczy. Okropne, co ją spotkało
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA