Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koszykarka Widzewa Alicja Bednarek: Mamy już dosyć ładnych porażek

(bart)
Alicja Bednarek to ważna postać dla zespołu Widzewa
Alicja Bednarek to ważna postać dla zespołu Widzewa krzysztof szymczak
Występujące w ekstraklasie koszykarki Widzewa cały czas myślą o przegranym meczu z AZS Gorzów. Przypomnijmy, że łodzianki uległy w hali przy ul. Małachowskiego gorzowiankom 72:82, chociaż długo toczyły z nimi zacięty bój i jeszcze przed ostatnią kwartą nie było pewne, kto będzie lepszy.

Nadal czujecie niedosyt?
Alicja Bednarek (rozgrywająca Widzewa): – To chyba nie powinno nikogo dziwić. Zwłaszcza że naprawdę była spora szansa na zwycięstwo. Czułyśmy się na tyle mocne, iż miałyśmy prawo o tym myśleć. Niestety, końcowy rezultat jest dla nas niekorzystny, a to jest przecież najistotniejsze. To banał, ale prawdziwy: w świat idzie wynik.
Jest pani zadowolona z dotychczasowych wyników zespołu?
– W żadnym razie. Chyba nikt o zdrowych zmysłach nie mógł od Widzewa oczekiwać walki o mistrzostwo Polski. Ale nasi kibice mieli prawo wierzyć, iż będziemy w stanie wygrać więcej spotkań. Dlatego o satysfakcji nie ma mowy. Stać nas naprawdę na więcej.
Znajdujecie jeszcze w sobie wystarczającą motywację do walki?
– Jasne, że tak. Motywujemy się wzajemnie. Powiem szczerze, że mamy już dosyć ładnych porażek, to strasznie denerwujące. Pragniemy udowodnić, iż Widzew nie jest chłopcem, a raczej dziewczyną, do bicia.
W niedzielę (godz. 18) gracie w Łodzi z ROW Rybnik...
– Co mam powiedzieć? Uważam, że rybniczanki pozostają w naszym zasięgu. W pierwszym spotkaniu ulegliśmy na wyjeździe w październiku 55:66, przede wszystkim za sprawą pierwszych dwóch kwart, pogoń była mocno spóźniona.
Jak się pracuje z dwoma Amerykankami w składzie?
– Nie możemy narzekać. Tynikki Crook robi swoje, mamy nadzieję, że Sarah Boothe też się wreszcie przełamie. Ale wszystkie wygrywamy, wszystkie przegrywamy. Musimy być jednością na parkiecie. (bart)**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany