Renata Piestrzyńska nie wie, czy starsza córka pójdzie dalej jej śladem i wybierze profesjonale uprawianie sportu.
- Nie wiem, czy Natalia wybierze profesjonalną karierę. Czy będzie miała gdzie występować, bo pabianicka koszykówka przeżywa ostatnio trudne chwile. Jak nie Natalia, to mam jeszcze drugą, 12-letnią córkę, która także trenuje, więc może ona? - powiedziała ze śmiechem.
Była reprezentantka Polski uważa, że obydwie córki są genetycznie obciążone tą dyscypliną sportu.
- Żadnej nie namawiałam do koszykówki. Dorastały z nią. Przychodziły ze mną na treningi i gdzieś z boku bawiły się piłkami. Tak jak ja, zaczynały trenowanie w wieku 10 lat w Pabianicach. To jednak jedyna analogia. Każda z nich wybierze swój sposób na życie. Po zakończeniu kariery będę najprawdopodobniej pomagała mężowi w naszym rodzinnym biznesie, ale nie ukrywam, że chciałabym pozostać w koszykówce. Pracować z młodzieżą. Wydaje mi się, że mam do tego, powiem nieskromnie, dar" - dodała brązowa medalistka mistrzostw Europy (1992) i świata (1993) juniorek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"