Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w Łodzi uderza w kluby fitness i siłownie. Popularny klub fitness się zamyka, a branża liczy straty 24.11.2020

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
W Łodzi zamyka się właśnie Fitness Klub Rytm, który od wielu lat działał przy ul. Ćwiklińskiej na Widzewie. Klientki otrzymały mejla od właścicielek i pracowników klubu.- W związku z aktualną sytuacją, żeby zadbać o siebie, naszą teraźniejszość (przynajmniej, bo przyszłość nie wiem jaka będzie), po długich tygodniach walki o istnienie naszego klubu - zamykamy jego działalność -czytamy w wiadomości. - Pewnie wyobrażacie sobie jak wieloaspektowo trudna dla nas była to decyzja. Nie możemy już dłużej generować długów w naszych rodzinach, aby móc funkcjonować.Umowy z klientami zostaną rozwiązane 1 grudnia, z klubem można się kontaktować w sprawie zwrotu pieniędzy za wykupione karnety.Czytaj dalej na kolejnym slajdzie
W Łodzi zamyka się właśnie Fitness Klub Rytm, który od wielu lat działał przy ul. Ćwiklińskiej na Widzewie. Klientki otrzymały mejla od właścicielek i pracowników klubu.- W związku z aktualną sytuacją, żeby zadbać o siebie, naszą teraźniejszość (przynajmniej, bo przyszłość nie wiem jaka będzie), po długich tygodniach walki o istnienie naszego klubu - zamykamy jego działalność -czytamy w wiadomości. - Pewnie wyobrażacie sobie jak wieloaspektowo trudna dla nas była to decyzja. Nie możemy już dłużej generować długów w naszych rodzinach, aby móc funkcjonować.Umowy z klientami zostaną rozwiązane 1 grudnia, z klubem można się kontaktować w sprawie zwrotu pieniędzy za wykupione karnety.Czytaj dalej na kolejnym slajdzie Fitness Klub Rytm
Ogromne kłopoty branży fitness wskutek pandemii koronawirusa. Wiele klubów i siłowni jest zamkniętych od połowy października lub działają w ograniczonym zakresie. Nie wszystkie są to w stanie przetrwać, zamyka się jeden z popularniejszych łódzkich klubów.

W Łodzi zamyka się właśnie Fitness Klub Rytm, który od wielu lat działał przy ul. Ćwiklińskiej na Widzewie. Klientki otrzymały mejla od właścicielek i pracowników klubu.

- W związku z aktualną sytuacją, żeby zadbać o siebie, naszą teraźniejszość (przynajmniej, bo przyszłość nie wiem jaka będzie), po długich tygodniach walki o istnienie naszego klubu - zamykamy jego działalność -czytamy w wiadomości. - Pewnie wyobrażacie sobie jak wieloaspektowo trudna dla nas była to decyzja. Nie możemy już dłużej generować długów w naszych rodzinach, aby móc
funkcjonować.

Umowy z klientami zostaną rozwiązane 1 grudnia, z klubem można się kontaktować w sprawie zwrotu pieniędzy za wykupione karnety.

Drugi lockdown znacznie gorszy

Zdaniem przedstawicieli branży fitness, jest to dopiero początek bankructw w tej branży, a w tarapatach są zwłaszcza małe kluby z polskim kapitałem. W znacznie lepszej sytuacji są tzw. sieciówki, które należą do zagranicznych właścicieli, ale i tak nie mają powodów do optymizmu. Drugi lockdown przyczynił się do znacznie większych problemów niż pierwszy.

- Dla naszej branży najważniejsze są miesiące od października do kwietnia, a w zasadzie październik, styczeń, luty, marzec i kwiecień - mówi właściciel jednego z łódzkich klubów fitness. - W te miesiące zarabiamy pieniądze na utrzymanie przez pozostałą część roku, od maja bowiem klienci decydują się na aktywności fizyczne na powietrzu, jeżdżą rowerami, biegają w parkach. W tym roku byliśmy zamknięci od połowy marca do czerwca, a gdy nadszedł październik, czyli jeden z najlepszych okresów, to w połowie miesiąca zostaliśmy zamknięci. Na pewno nie będziemy mogli działać do połowy stycznia, czyli zostanie nam 3,5 miesiąca na załatanie strat z tego roku, o ile oczywiście zakaz zostanie zniesiony.

Ten klub i tak działa, organizowane są bowiem zawody sportowe, ale w ograniczonym zakresie. Właściciel szacuje, że do aktywności fizycznej nie wróciło 60-70 proc. klientów.

Brak motywacji

- Najgorsze jest zniechęcenie klientów i brak motywacji do ćwiczeń - podkreśla właściciel kolejnego klubu fitness w Łodzi i siłowni. - W czasie pierwszego lockdownu klienci mieli poczucie, że to sytuacja przejściowa, długo nie potrwa, teraz jest inaczej, a to nie sprzyja motywacji. Nawet, gdy siłownie i kluby zostaną otwarte, to nie wiadomo na jak długo. Od 10 lat współpracowałem z firmą, która produkuje odżywki dla sportowców, okazało się, że nie przetrwała pierwszego lockdownu.

Kłopoty 150 tys. osób

W kolejnym klubie fitness w Łodzi pracę straciło 40 osób. Klub jest zamknięty, nie organizuje żadnych zajęć.

- I tak nie jesteśmy w najgorszej sytuacji, gdyż właściciel budynku obniżył nam czynsz - mówi przedstawicielka klubu. - Wiosną nasi pracownicy byli na postojowym, teraz musieliśmy ich zwolnić, a chodzi o 40 osób. Mamy nadzieję, że do nas wrócą, gdy już będziemy mogli normalnie działać.

W branży fitness w kraju pracuje nawet 150 tys. osób. Jej przedstawiciele zaznaczają, że w trakcie drugiego lockdownu zostali poszkodowani najmocniej, gdyż zostali pozbawieni możliwości prowadzenia działalności.

Poluzowanie gospodarki

Od soboty 28 listopada zostaną złagodzone pewne obostrzenia. Dotyczą one głównie handlu. Od 28 listopada sklepy i punkty w centrach handlowych zostaną otwarte, ale będą działały w ostrym reżimie sanitarnym. Obowiązują limity klientów: jedna osoba na 15 mkw., klienci muszą zakrywać nos i usta.

Od poniedziałku do piątku nadal obowiązują godziny dla seniorów. W godz. 10-12 w sklepach spożywczych, marketach, dyskontach, piekarniach, a także na poczcie czy w aptece obsługiwane są tylko osoby, które skończyły 60 lat. Godziny dla seniorów nie obowiązują np. w księgarniach, sklepach obuwniczych czy odzieżowych.

Rządzący zapowiadają dla handlowców surowe konsekwencje za złamanie reżimu sanitarnego, włącznie z karami finansowymi, a nawet ponownym zamknięciem sklepów.

Te zasady obowiązują do 27 grudnia, ale mogą zostać przedłużone. Wiele będzie zależało od rozwoju sytuacji epidemicznej w poszczególnych województwach i w kraju.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Koronawirus w Łodzi uderza w kluby fitness i siłownie. Popularny klub fitness się zamyka, a branża liczy straty 24.11.2020 - Dziennik Łódzki

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany