Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koronawirus w Łodzi. Mimo obostrzeń łodzianie wyszli z domów - spacerowali, robili zakupy i jeździli na rowerach. ZDJĘCIA

Karolina Brózda
Karolina Brózda
Apele władz i policji nie powstrzymały łodzian przed wyjściem z domu w ostatni weekend. Główne ulice nie były zatłoczone, z racji pięknej pogody (zwłaszcza w sobotę) wielu zdecydowało się na wycieczki do parków, również rowerowe. Spacerowicze i rowerzyści jednak nie gromadzili się i starali się zachowywać między sobą odstępy.ZOBACZ ZDJĘCIA - KLIKNIJ DALEJ
Apele władz i policji nie powstrzymały łodzian przed wyjściem z domu w ostatni weekend. Główne ulice nie były zatłoczone, z racji pięknej pogody (zwłaszcza w sobotę) wielu zdecydowało się na wycieczki do parków, również rowerowe. Spacerowicze i rowerzyści jednak nie gromadzili się i starali się zachowywać między sobą odstępy.ZOBACZ ZDJĘCIA - KLIKNIJ DALEJ
Apele władz i policji nie powstrzymały łodzian przed wyjściem z domu w ostatni weekend. Główne ulice nie były zatłoczone, z racji pięknej pogody (zwłaszcza w sobotę) wielu zdecydowało się na wycieczki do parków, również rowerowe. Spacerowicze i rowerzyści jednak nie gromadzili się i starali się zachowywać między sobą odstępy.

Na ul. Piotrkowskiej spotkaliśmy pojedyncze spacerujące osoby. Środkiem traktu co jakiś czas przemykali rowerzyści. Wiele osób na twarzach miało maseczki ochronne. Ci, którzy przyszli na zakupy, przestrzegali zaleceń o zachowaniu odstępów w kolejce.

ZOBACZ ZDJĘCIA - KLIKNIJ W GALERIĘ

Trochę mniej rygorystycznie podeszli do nowych zasad życia publicznego łodzianie robiący zakupy na Górniaku. Zdarzało się, że tłoczyli się przy stoiskach, wybierając warzywa czy owoce. Za to handlujący woleli nie ryzykować i każdy z nich miał na rękach rękawiczki.

Na spacer po parku na Zdrowiu, żeby choć na chwilę wyrwać się z mieszkania, zdecydowało się wiele osób, w tym miłośników jednośladów. Nikt nie korzystał z wybudowanego w miejscu dawnego lunaparku placu zabaw, który zresztą został częściowo ogrodzony czerwoną taśmą. Nigdzie jednak nie było komunikatu o zakazie zabawy na drabinkach i linach. Sporo osób przyszło z psami.

Cicha jak chyba nigdy była natomiast Manufaktura. Gwarny, zwłaszcza w słoneczne dni, rynek w sobotę świecił pustkami. Sporo osób kręciło się po sklepach spożywczych i drogeriach, jednak wszystkie inne manufakturowe atrakcje, czyli restauracje, lodziarnie, sklepy odzieżowe i kino, były zamknięte na głucho.

Do 11 kwietnia obowiązują nas nowe przepisy związane ze stanem epidemii. Według nich, swobodnie można się przemieszczać jedynie w celach zakupowych, zawodowych i zdrowotnych. Zakazano wszelkich zgromadzeń, spotkań i imprez. Ci, którzy nie będą liczyć się z obostrzeniami, mogą narazić się nie tylko na zarażenie, ale również na ukaranie grzywną.

🔔🔔🔔
Pobierz bezpłatną aplikację Expressu Ilustrowanego i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany