Koronawirus przyspieszył zimowe wyprzedaże. Sprawdź najlepsze okazje ze sklepów w łódzkich centrach handlowych. Jakie rabaty oferują sklepy?

W poprzednich latach przed świętami Bożego Narodzenia można było skorzystać z pojedynczych przecen, a udzielone rabaty nie należały do najwyższych. W tym roku jest inaczej, handlowcy chcą jak najwięcej towaru sprzedać zanim sklepy zostaną zamknięte i to najkrócej do 17 stycznia.

Zmiana handlowego kalendarza

Jak podkreśla branżowy portal Business Insider, sklepy przyspieszają wyprzedaże i jest to efekt zamknięcia galerii handlowych.

- Grudzień to najważniejszy miesiąc w handlu ze względu na duże zakupy przed Bożym Narodzeniem - przypomina Patryk Pallus z Business Insider. - Natomiast tuż przed świętami, a głównie zaraz po nich, ruszają posezonowe wyprzedaże. W tym roku jednak bardziej inaczej, bowiem stacjonarne sklepy z odzieżą, obuwiem, artykułami sportowymi czy akcesoriami zlokalizowane w centrach handlowych zostaną od 28 grudnia zamknięte. W związku z tymi niektóre firmy przyspieszyły posezonowe wyprzedaże. Taką decyzję podjął hiszpański gigant Inditex, do którego należą marki Zara, Bershka, Stradivarius czy Pull & Bear oraz polska firma LPP - właściciel marek Reserved, Cropp, Mohito czy House.

Wyprzedaże po łódzku

Wyprzedaże trwają już we wszystkich centrach handlowych w Łodzi.

- Na zakupy warto wybrać się właśnie teraz, kiedy w centrach handlowych otwarte są wszystkie sklepy, a marki posiadają pełną rozmiarówkę odzieży, obuwia i akcesoriów, jednocześnie oferując rabaty od cen wyjściowych sięgające nawet do - 70 proc. - przekonują przedstawiciele Portu Łódź.

W Manufakturze i Galerii Łódzkiej zniżki obowiązują we wszystkich sklepach odzieżowych, obuwniczych, z artykułami wyposażenia domu i różnymi akcesoriami. Zniżki sięgają aż 70 proc. w porównaniu do pierwotnych cen. Podobnie jest w M1, centrach Tulipan, Pasaż Łódzki i Nowa Górna, a także mniejszych typu Vis-a-Vis czy Squer Park. Rabaty obowiązują również w Ptak Outlet, centrum wyprzedażowym w Rzgowie pod Łodzią. Tam zniżki na wybrane artykuły sięgają 80 proc., a przedświąteczna wyprzedaż została przedłużona do samej Wigilii.

Przedświąteczne zakupy

Okazuje się, że w tym roku wyprzedaże są szczególnie wyczekiwane. Jak wynika z badania firmy Deloitte zbliżające się święta i związane z nimi większe wydatki sprawiły, że Polacy w zauważalny sposób zaczęli polować na okazje. I nie chodzi tylko o świąteczne upominki dla bliskich.

- Prawie połowa rodzimych konsumentów przyznaje, że gdyby trafiła na atrakcyjną cenę rzeczy, która nie jest im niezbędna, kupiłaby ją - podkreślają twórcy ankiety. - To wzrost o 4 punkty procentowe w ciągu miesiąca. - W Europie najczęściej okazji wypatrują Irlandczycy (51 proc.) i Brytyjczycy (50 proc.), na świecie natomiast Chińczycy (61 proc.).

Z badania wynika także, że w najbliższych dniach zwiększamy wydatki na jedzenie i alkohol, ale także na kategorie, z których najczęściej wybieramy prezenty dla bliskich. Wśród gwiazdkowych podarków znajdą się m.in. odzież i elektronika. Dziewięciu na dziesięciu Polaków wybierze się po zakupy spożywcze do sklepów stacjonarnych.

Co nas czeka przed świętami i po świętach?

W najbliższych dniach mocno zmieni się funkcjonowanie sklepów i centrów handlowych. Sklepy będą czynne do 24 grudnia włącznie, ale w Wigilie zostaną zamknięte znacznie wcześniej niż zazwyczaj. Zakupy będzie można robić do wczesnego popołudnia, wiele sklepów zostanie zamkniętych ok. godz. 13 lub 13.30, niektóre trochę wcześniej.

W tym tygodniu czekają nas trzy dni bez zakupów. Sklepy będą pozamykane w pierwszy i drugi dzień świąt, natomiast 27 grudnia przypada niedziela niehandlowa. Centra handlowe zostaną otwarte 28 grudnia, ale będą działać z dużymi ograniczeniami. Czynne będą jedynie sklepy spożywcze, drogerie, apteki, punkty usługowe, sklepy z artykułami dla zwierząt, markety budowlane. Mogą działać tylko wybrane sklepy z artykułami meblowymi - te, które znajdują się poza centrami handlowymi. Te zmiany mają obowiązywać do 17 stycznia, ale nie jest wykluczone, że restrykcje zostaną przedłużone. Będzie to zależało od rozwoju epidemii w kraju.