Koronawirus. Po otwarciu galerii będą znakować klientów? Po zakażeniu - czerwony, po kwarantannie - żółty, bez kontaktu z wirusem - zielony
Organizacja ta proponuje, aby otwarcie galerii nie polegało wyłącznie na otwarciu sklepów z odzieżą czy butami, ale też salonów meblowych i oferujących artykuły do urządzenia wnętrz, a także wysp handlowych. Przedstawiciele biznesu chcą też znać dokładną liczbę osób, jakie będą mogły przebywać w danym sklepie.
Jak informuje Arkadiusz Grądkowski, w celu zapewnienia bezpieczeństwa i sprawniejszego zarządzania obecnością klientów w poszczególnych sklepach i częściach galerii, planowane jest m.in. wprowadzenie specjalnej aplikacji, która podzieliłaby ludzi na trzy kategorie bezpieczeństwa: po zakażeniu - czerwony, po kwarantannie – żółty, bez kontaktu z wirusem - zielony. Osób z kategorii zielonej, czyli zdrowych i bez kontaktu z wirusem, mogłoby wejść do sklepu o 10 proc. więcej niż pozostałych. Aplikacja ta byłaby całkowicie dobrowolna, ale musieliby ją stosować klienci pragnący wejść do sklepu po wyczerpaniu limitu osób, jakie mogą tam przebywać – czyli skorzystać z przywileju dla „zielonych”.
Jakimi jeszcze zasadami mieliby się kierować klienci galerii? Wśród proponowanych rozwiązań są m.in. zachowanie odległości przynajmniej dwóch metrów pomiędzy klientami, obowiązek używania maseczek i zapewnienie możliwości ich zakupu przynajmniej w jednym sklepie w galerii. W strefie gastronomicznej liczba klientów ma być ograniczona (jedna osoba na minimum 15 m2).
>>>