Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Korona-Widzew 2:0. Szkoleniowiec łodzian obiecuje więcej rozmów i więcej treningów

Bartosz Kukuć
Bartosz Kukuć
Trener Widzewa Janusz Niedźwiedź ma o czym myśleć
Trener Widzewa Janusz Niedźwiedź ma o czym myśleć krzysztof szymczak
W sparingu rozegranym w Kielcach tamtejsza Korona pokonała Widzew 2:0. Oto, co po tym spotkaniu powiedzieli szkoleniowcy i piłkarze obu zespołów.

Janusz Niedźwiedź (trener Widzewa):

- Cały czas uczymy się tego, w jaki sposób będziemy chcieli grać. Dziś było widać, że mała część rzeczy, nad którymi zdążyliśmy popracować zaczyna funkcjonować, ale jeszcze duża część nie. Wszystkim nam potrzeba czasu na to, żeby nauczyć się na początek tych podstawowych rzeczy, które będą procentowały w przyszłości. Teraz czeka nas okres zgrupowania, podczas którego będziemy mogli więcej popracować, aby z każdym kolejnym dniem nasze zrozumienie gry i automatyzmy wypracować. Będziemy mogli więcej trenować i więcej rozmawiać. Karol Czubak i Patryk Mucha jadą z nami na obóz, ale będą trenować indywidualnie z fizjoterapeutami. Co do Mateusza Michalskiego, to druga diagnoza potwierdziła, że być może już niedługo wróci on pełnych treningów z drużyną.

Dominik Nowak (trener Korony):

- Popracowaliśmy przez te pięć dni na obozie dochodzeniowym i to było bardzo istotne. Popracowaliśmy także bardzo mocno motorycznie i to było dziś widać, że brakuje nam siły, świeżości i przyspieszenia. Ale też te elementy, które staraliśmy się wprowadzić, takie jak arytmia gry i wysoki pressing, udało nam się zrealizować, czego efektem jest chociażby ten pierwszy gol. Mimo to, przed nami jest jeszcze dużo pracy. Uważam, że w tym zespole są rezerwy i kluczowy będzie czas, kiedy będziemy mieli 2-3 tygodnie na doszlifowanie pozostałych elementów, np. gry w ataku pozycyjnym.

Paweł Zieliński (obrońca Widzewa):

- Na pewno mamy sporo rzeczy do poprawy. Był to dopiero drugi sparing, a do rozpoczęcia ligi zostało jeszcze trochę czasu. Jest wielu nowych piłkarzy, w drużynie zachodzą duże zmiany, ale z każdym kolejnym meczem będziemy się zgrywać. Dlatego nie ma co przywiązywać teraz większej uwagi do wyników. My staramy się przenosić na boisko to, co każe nam grać trener i wychodzi to coraz lepiej. Patrzymy z optymizmem w przyszłość. Ozywiście każdy mecz chcemy wygrywać, mamy swoje założenia, realizujemy je krok po kroku. Mieliśmy łatwość w rozegraniu, chociaż kończyło się to gdzieś na połowie Korony.

Konrad Reszka (bramkarz Widzewa):

- Przed meczem mieliśmy pewne założenia, które wdrożyliśmy już w spotkaniu z Wisłą Płock i dziś staraliśmy się to powtórzyć. Zabrakło nam takiej boiskowej antycypacji. Mimo to, że nam coś nie wychodziło, to można było zauważyć, że nie było w naszych poczynaniach paniki. Dalej mieliśmy chłodne głowy i graliśmy to, czego wymaga od nas trener. Na każdym treningu pracuję na to, aby być pierwszym bramkarzem. Trenerzy dają mi w sparingach szansę i mam nadzieję, że ją wykorzystam.

Wypowiedzi za oficjalnym portalem Widzewa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany