Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konwojent - ochroniarz dostanie ponad 13 tys. złotych za nadgodziny. Pracował nawet 300 godzin w miesiącu

(KZ)
Łukasz Gdak/AIP
Pracownik ogólnopolskiej agencji ochrony, zatrudniony w Łodzi, dostanie z firmy 13,3 tys. zł za nadgodziny i pracę w nocy w okresie od 2013 r do 2015 r.

Pracownik ogólnopolskiej agencji ochrony, zatrudniony w Łodzi, dostanie z firmy 13,3 tys. zł za nadgodziny i pracę w nocy w okresie od 2013 r do 2015 r.

Agencja zajmuje się m.in. obsługą bankomatów: wymianą kaset, usługami serwisowymi, wymianą szyfrów, przewozem pieniędzy. Łodzianin zatrudniony był jako konwojent - ochroniarz. Jednocześnie pracował też dla drugiej spółki, zależnej od pierwszej, na umowę zlecenie, z tym samym zakresem obowiązków, podlegając temu samemu kierownikowi i wykonując identyczną pracę. Pracował w miesiącu do 230 - 250 godzin, a niekiedy nawet 300 godzin, przez 7 dniu w tygodniu. Gdy zgłaszał pracodawcy, że jest przemęczony, słyszał od kierownika, że... jak mu się nie podoba, to może się zwolnić. Zastraszony, nie domagał się zapłaty za nadgodziny.

Gdy wreszcie pozwał pracodawcę do sądu rejonowego w Łodzi, okazało się że firma nie posiadała wiarygodnej ewidencji czasu pracy, grafików dyżurów ani kart drogowych potrzebnych w czasie konwojowania pieniędzy i obsługi bankomatów. Firma tłumaczyła się, że niszczyła niepotrzebne, według niej, dokumenty. W tej sytuacji jedynym dowodem były więc notatki ochroniarza, który wpisywał w nich faktyczny czas pracy. Powołany przez sąd biegły obliczył szacunkowo liczbę nadgodzin i na tej podstawie sąd ustalił wysokość należnej kwoty.

Sąd też ustalił, że umowy zlecenia zawierane były fikcyjnie, tylko po to, by uniknąć płacenia za nadgodziny. Potwierdziły to inne sprawy wytoczone przez pracowników tej samej firmy. W każdym przypadku mechanizm był ten sam: gdy pojawiały się nadgodziny, pracodawca zapisywał je w dokumentach drugiej spółki, będącej fikcyjnym zleceniodawcą.

Dlatego sąd rejonowy dla Łodzi Śródmieścia uznał roszczenia ochroniarza, a Sąd Okręgowy, do którego trafiła apelacja firmy, utrzymał wyrok.

Zobacz też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany