Kontuzjowani widzewiacy mają coraz mniej czasu

Tymczasem kilku widzewiaków, którzy nie wyjechali z zespołem prowadzonym przez trenera Radosława Mroczkowskiego do Afryki, leczących kontuzje, ma coraz mniejsze szanse na wywalczenie sobie miejsca w szerokiej kadrze czterokrotnych mistrzów Polski.
Przede wszystkim chodzi o Brazylijczyka Igora Alvesa, który dołączy do grona największych pomyłek transferowych w historii klubu z al. Piłsudskiego. Niemal cały czas ma on problemy zdrowotne, nic więc dziwnego, że Mroczkowski stracił cierpliwość. Wszystko wskazuje na to, iż Alvesowi zostanie wkrótce przedstawiona propozycja rozwiązania kontraktu za porozumieniem stron.
Dzisiaj operację ścięgna Achillesa przejdzie inny pomocnik Damian Radowicz, po której czeka go przynajmniej miesięczna rehabilitacja. W tym sezonie Radowicz występował tylko w meczach Młodej Ekstraklasy oraz starciu Pucharu Polski z OKS 1945 w Olsztynie.
Zegar bije także Łotyszowi Jurijsowi Żigajevsovi (nabawił się urazu we wrześniu ubiegłego roku, przechodzi rehabilitację). Ten piłkarz przychodził do Widzewa ze sporymi aspiracjami, ale na razie niewiele z niego pożytku.