To zdjęcie zrobiliśmy pół godziny po przemarszu, przy skrzyżowaniu z ul. Rewolucji. Koń ma prawo mieć swoje potrzeby i nie o to się czepiamy. Tyle, że nikt tego nie posprzątał. A co zaskakujące, za naszymi plecami stał cały czas radiowóz straży miejskiej. Funkcjonariusze patrzyli z ciekawością na kogoś kto fotografuje końskie kupy. Żadnemu nie przyszło do głowy by posprzątać po kolegach. Należy się mandat?
Mandat za zdechłego szczura. Kiepskie sprzątanie po deratyzacji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?