Mącenie w głowach futbolistom, szczególnie młodym, po prostu przestanie się im opłacać i poszukają sobie innego, bardziej satysfakcjonującego finansowo zajęcia.
Koniec świata menedżerów sprawi, że młodziakowie nie będą podpisywać kontraktów, które pozwalają im brylować wśród wytapirowanych blondynek, popisując się kasą, furą i komórą, o czym w gorzkim wywiadzie mówił ostatnio były selekcjoner Paweł Janas. I wtedy wrócą do źródeł i znów będą piłkarzami. Drżę na myśl, co się stanie, jeśli pozorny blicht wielkiego świata skusi najzdolniejszych młodych piłkarzy, którzy są jedyną naszą nadzieją na lepszą przyszłość polskiego futbolu. Stępińscy, Rybicki czy Sarafiński nie mogą dać się zbałamucić, pójść na łatwiznę i wybrać drogę na skróty.
Dostali od losu szansę rozwijania się i grania w dorosłą piłkę pod okiem fachowców, do jakich zaliczam trenerów Marka Chojnackiego i Radosława Mroczkowskiego. Cóż trzeba więcej, żeby systematycznie, ciężką pracą, podnosili swoje umiejętności, a za cztery lata stali się gwiazdami... igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro, pierwszym krokiem do grania w wielkim futbolu o wielkie cele za wielkie pieniądze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Eleni od trzydziestu lat żyje bez córki. Jej grobu można nawet nie zauważyć
- Kurdej-Szatan wraca do TVP! To już pewne, szykują dla niej coś specjalnego
- Były ukochany Maryli nieźle się urządził! Jasiński mieszka lepiej niż ona! | ZDJĘCIA
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie