Koniec kontroli trzeźwości w łódzkich zakladach pracy, także w MPK?

Łódzkie MPK ( ale także inne firmy, które stosują badanie alkomatem swoich pracowników) będzie musiało prawdopodobnie zrezygnować z takich praktyk. Urząd Ochrony Danych Osobowych opublikował komunikat, który stwierdza, że pracodawcy nie mogą samodzielnie prowadzić kontroli stanu trzeźwości pracowników. Wynika to ze zmienionego od 4 maja Kodeksu Pracy, który mówi, że niektóre dane szczególnie wrażliwe, np. o stanie zdrowia, pracodawca może gromadzić tylko wówczas, gdy pracownik wyrazi na to zgodę i przekaże je z własnej inicjatywy. A według UODO informcja, czy ktoś jest trzeźwy, jest informacją o stanie zdrowia... Także ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi wyklucza prewencyjne badania pracowników alkomatem. W przypadku podejrzenia pracownika o nietrzeźwość pracodawca może wezwać policję, by przeprowadziła badanie.

- Czekamy na opinię prawną dotyczącą zgodności zapisów w regulaminie pracy MPK z decyzją UODO odnośnie prowadzenia kontroli trzeźwości pracowników przez pracodawców. Na razie kontrole są prowadzone - informuje Agnieszka Magnuszewska, rzecznik MPK - Łódź.

Alkomatem badani są nie tylko kierowcy autobusów i motorniczowie, ale również pracownicy serwisów w zajezdniach, kierowcy Zakładu Przewozu Osób Niepełnosprawnych, pracownicy Zakładu Torów i Sieci czy Zakładu Techniki.

- W tym roku - do końca maja - przeprowadzono 267.340 kontrole trzeźwości. W tym 242.454 w zajezdniach, a 7.094 na krańcówkach - podaje rzecznik. - Dwie osoby, które były pod wpływem alkoholu, zostały dyscyplinarnie zwolnione.

Kontrole są prowadzone od 2014 r., kiedy to pijany motorniczy na ul. Piotrkowskiej doprowadził do wypadku, w którym zginęły trzy kobiety.