Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec ekskomuniki ks. Michała Misiaka! Arcybiskup Grzegorz Ryś podjął decyzję

Mirosław Malinowski
Mirosław Malinowski
Kuria Archidiecezji Łódzkiej
Arcybiskup Grzegorz Ryś zdjął karę ekskomuniki z ks. Michała Misiaka. Dziś Kuria Archidiecezji wydała komunikat w tej sprawie.

"Po serii rozmów i skierowaniu przez ks. Michała Misiaka pisma na ręce arcybiskupa Grzegorza Rysia w dniu 24 lipca 2019 roku Metropolita Łódzki podjął następującą decyzję: W oparciu o kanon 1355 par. 2 Kodeksu Prawa kanonicznego, mając na uwadze podjęty przez Księdza czas pokuty i nawrócenia i złożone przede mną Wyznanie Wiary, niniejszym zwalniam Księdza z kary ekskomuniki wiążącej mocą samego prawa, którą zaciągnął Ksiądz 24 maja br." - tak głosi komunikat wydany przez abp Rysia, który został opublikowany na stronie łódzkiej kurii.

Rok temu ksiądz Misiak uzyskał od arcybiskupa zgodę na roczny urlop tzw. rok szabasowy. Pojechał do Ziemi Świętej. Tam miał rozwijać się duchowo. Pracował tam również jako przewodnik wycieczek. Wtedy też doszło do wydarzenia, które stało się powodem ekskomuniki - wzięcie przez księdza Misiaka drugiego chrztu w rzece Jordan. „Ochrzcić” miał go jego przyjaciel – protestant poznany kilka dni wcześniej.

– Bóg mnie przynaglał w kierunku potwierdzenia mojego nowego narodzenia przez chrzest. Pragnąłem żyć na nowo. Przez dwa tygodnie Bóg mnie popychał do tej wody, do Jordanu – relacjonuje swoje przeżycia. – Przyjąłem chrzest tak jak Biblia go przedstawia – jako pieczęć opowiedzenia się za Jezusem, jako pieczęć nowego etapu swojej wiary. Nie miałem intencji zmiany kościoła, nie zgłębiałem aspektu prawnego tego wydarzenia. Chciałem iść za tym co mówi mi Bóg w sercu.

Dla katolika przyjęcie drugiego chrztu jest jednak przestępstwem w świetle przepisów Kodeksu Prawa Kanonicznego i skutkuje automatycznym wykluczeniem z Kościoła. Kuria ów fakt tylko stwierdziła, a nie nałożyła karę. Archidiecezja Łódzka ogłosiła ekskomunikę Michała Misiaka komunikatem datowanym na 18 czerwca. W piśmie zaznaczono też, że nie może on odprawiać mszy i nabożeństw, udzielać i przyjmować sakramentów, w tym komunii świętej. Otrzymał też zakaz noszenia stroju duchownego. Michał Misiak mówi, że sam poinformował o swoim powtórnym chrzcie jednego z łódzkich biskupów. A gdy to zrobił, to stwierdzenie jego ekskomuniki zajęło 5 minut.

Po ogłoszeniu w połowie czerwca przez łódzka kurię informacji o ekskomunice, ksiądz Misiak w internecie, na swoim profilu na Facebooku siedem filmów, w których tłumaczy, że nie ma powołania do celibatu i chciałby mieć żonę. Opowiada , że przez 6 lat pisał listy do papieża Franciszka o zwolnienie go ze ślubów celibatu. Pisał po hiszpańsku, włosku, angielsku, ale nie otrzymał odpowiedzi. Spotkał się też z arcybiskupem łódzkim.
– Powiedziałem, że mam pragnienie małżeństwa, że chciałbym kochać, chciałbym mieć żonę, chciałbym ewangelizować, być księdzem, nawet gdzieś daleko na misjach, ale z żoną. A biskup mi odpowiedział, że nie ma takiej opcji: Michaś, koniec marzeń, schodzisz na ziemię, idziesz na wikariusza do normalnej parafii, albo piszesz do Watykanu o wydalenie z kapłaństwa. Ale ja tego nie chciałem i Bóg też to wiedział.
Michał Misiak opowiadał też o w filmie o swojej drodze do kapłaństwa. Trafił tam, ponieważ chciał pomagać ludziom, uczyć o miłości, wierności.

- Przez wszystkie te lata toczyłem ogromną walkę. Bo ja bardzo chciałem kochać jak każdy człowiek powołany przez Boga do tego by być jedno z kobietą, aby być jednym ciałem. Aby iść w stronę małżeństwa. W moim życiu narastał konflikt między moim życiem w celibacie, a pragnieniem serca. Pragnieniem nie związanym z seksualnością, ale troską o kobietę, walki o nią, ochrony jej i noszeniem na rękach. Walczyłem mocno, jeździłem do biskupa, mówiłem, że sobie nie radzę, że się zakochałem, on przenosił mnie następną parafię, potem znowu przychodziła jakaś przyjaźń, czysta, bez współżycia i trwały takie relacje lata. A to było wielkie cierpienie. Nie można dotknąć dziewczyny, potrzymać ją za rękę...

Ksiądz Michał Misiak ma 38 lat, księdzem był przez 9 lat. Był też wikariuszem w kilku łódzkich parafiach m.in. pw. Matki Boskiej Fatimskiej, św. Stanisława Kostki, św. Wojciecha, Przemienienia Pańskiego oraz w Pabianicach. Ostatnio pracował jako tzw. streetworker przy parafii jezuitów w Łodzi. Zasłynął z niekonwencjonalnych form ewangelizacji: organizował Chrystoteki, czyli chrześcijańskie dyskoteki – bez alkoholu, za to ze spowiedzią; budował siłownie w domach parafialnych, chodząc „po kolędzie”, modlił się w agencji towarzyskiej na Górnej, prowadził nocną spowiedź spacerując wokół kościołów.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany