Ma to być protest przeciwko działaniom władz piłkarskiej spółki, która m.in. po zakończeniu poprzednich rozgrywek nałożyły na niektórych sympatyków Widzewa zakazy stadionowi.
Konsekwencją tego sporu był brak, już na kolejnym meczu (poprzednio ze Śląskiem Wrocław), zorganizowanego dopingu. W sobotę fanów nie było na ich tradycyjnym miejscu, czyli pod zegarem. Zabrakło też wielu flag, transparentów oraz różnych dźwiękowych akordów dopingu.
Przed meczem spiker ze smutkiem odnotował, że atmosfera na meczu Widzew - Ruch jest kolejną odsłoną konfliktu w klubie. Przy okazji zaapelował do obecnych na stadionie, by spróbowali dopingiem wspierać swoich piłkarzy. I trzeba przyznać, że pikniki (tak tę grupę fanów Widzewa określają ultrasi) doskonale wywiązały się z zadania. Może akcja nie była płynna i doskonale zorganizowana, ale fanom nie można odmówić serca i ogromnego entuzjazmu w zagrzewaniu piłkarzy do walki. Pewnie najbardziej zadowoleni z takiego obrotu sprawy byli kibice, którzy pojawili się na stadionie z dziećmi. Pierwszy raz od niepamiętnych czasów nie musieli im zatykać uszu. Na stadionie było kulturalnie i może niech tak pozostanie!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Maciej Kozłowski dwa lata przed śmiercią wziął ślub. Kto był miłością jego życia?
- Cichopek i Kurzajewski nie odpuszczą Smaszcz! Wiemy, czego domagają się w sądzie!
- Uniatowski kompletnie odmieniony. Pokazał się z ogoloną głową i kolczykami [ZDJĘCIA]
- Kraśko stąpa po cienkim lodzie! Zabrał żonę na obiad obok butiku Rozenek... [ZDJĘCIA]