Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

KOMENTARZ. Sylwester Cacek i jego ludzie niszczą legendę

Bartłomiej Pawlak
Sylwester Cacek od dawna nie jest ulubieńcem kibiców Widzewa.
Sylwester Cacek od dawna nie jest ulubieńcem kibiców Widzewa. Paweł Łacheta
Winnych tragicznej sytuacji, w jakiej po zawieszeniu licencji znalazł się Widzew, nie trzeba szukać daleko. Wszyscy są związani z obecnymi władzami łódzkiego klubu. To Sylwester Cacek i jego ludzie od dawna niszczą piłkarską legendę.

– Teraz będziecie więc mogli wszystko zwalać na mnie. A jeśli będzie sukces, to zaznaczę, że jest to mój sukces – mówił na początku lipca ubiegło roku Sylwester Cacek, kiedy obejmował funkcję prezesa łódzkiego klubu.

Po ponadpółrocznej pracy na koncie ma same porażki, zaczynając od spraw sportowych, czyli drużyny, która zajmuje ostatnie miejsce w tabeli I ligi, na doprowadzeniu klubu na skraj przepaści kończąc.

Cacek o swoich słowach już jednak nie pamięta i dziś winnych szuka wszędzie, tylko nie w swoim działaniu, a raczej jego braku.

Ale to tylko on i jego ludzie, a nie PZPN, dziennikarze czy kibice winni są tragicznej sytuacji legendarnego klubu.

To on i Paweł Młynarczyk przez prawie rok nie potrafili znaleźć zastępczego stadionu, a później upierali się przy obiekcie, który według PZPN od początku nie miał szans na spełnienie warunków licencyjnych. Oni wiedzieli jednak lepiej, po drodze odtrącając nawet pomoc miasta, na którego brak zainteresowania tak często narzekali.

To on i jego prawa ręka Grzegorz Bakalarczyk oraz Michał Wlaźlik latem zbudowali drużynę, która zamiast bić się o awans, jak zapewniał prezes, była pośmiewiskiem całej ligi.

Wina Cacka także jako właściciela klubu, z których od dawna nie wyciąga żadnych wniosków, jest dużo więcej, zaczynając od gigantycznego zadłużenia Widzewa na konflikcie z kibicami kończąc. Bo niszczenie zasłużonego dla polskiej piłki klubu trwa od dawna. Dokładnie od blisko ośmiu lat, kiedy Cacek przejął Widzew.

Paradoksem jest to, że Widzew znalazł się na krawędzi istnienia w momencie, kiedy pełną parą ruszyły prace związane z budową nowego obiektu przy al. Piłsudskiego, o który tak bardzo walczył. Oby kiedyś zagrał na nim Widzew, ale chyba może stać się to tylko z innym właścicielem.

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Księgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.plKsięgarnia Expressu Ilustrowanego: www.ksiegarnia.expressilustrowany.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany