Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny wyjazd ŁKS. Oby to nie była czarna niedziela

(bap)
Przy piłce obrońca ŁKS, Marcin Zimoń.
Przy piłce obrońca ŁKS, Marcin Zimoń. Paweł Łacheta
Piłkarze ŁKS w niedzielę rozegrają kolejny mecz poza Łodzią. Na spotkanie do Białej Pajęczańskiej gdzie, o godz. 14 zmierzą się z Czarnymi Rząśnia, wybierają się też kibice łódzkiego klubu.

Jeszcze na początku tygodnia działacze Czarnych Rząśnia byli zdecydowani odwołać niedzielny mecz z ŁKS. Swoją decyzję, którą przekazali już nawet do ŁZPN, tłumaczyli względami bezpieczeństwa. Beniaminek rozgrywek z powodu budowy nowego obiektu swoje mecze rozgrywa na stadionie w Białej Pajęczańskiej. Choć w tym przypadku słowo stadion to za dużo powiedziane, bo miejscowe boisko nie ma nawet ogrodzenia. W środę jednak zmieniono zdanie po tym, jak do klubu z Rząśni dotarła informacja o zamiarze zorganizowania przez kibiców ŁKS w godzinie meczu zgromadzenia i prostu przeciwko odwołaniu spotkania.

Teoretycznie fani łódzkiej drużyny meczu i tak nie zobaczą, bo ma się on odbyć bez udziału sympatyków gości, ale na pewno do niewielkiej miejscowości pojadą w dużej grupie. To oznacza wiele pracy dla policji, która w wyjątkowy sposób przygotowuje się do zabezpieczenia spotkania. Oby tylko mecz z Czarnymi nie okazał się czarną niedzielą...

Mniej obaw można mieć o stronę sportową, choć dla ŁKS będzie to czwarty mecz w ciągu dwóch tygodni. Młodzi zawodnicy ŁKS na pewno mogą czuć się zmęczeni, a do tego w niedzielę z powodu urazów może zabraknąć kilku podstawowych zawodników (m.in. Piotra Śłyścio, Michała Białka, Adriana Kasztelana i prawdopodobnie przeziębionego Szymona Salskiego). Wydaje się, że na podopiecznych Wojciecha Robaszka dobrze podziałał zimny prysznic, jakim była porażka w poprzedniej kolejce z Nerem Poddębice (0:1). Liderzy tabeli na pewno nie zlekceważą więc 17. zespołu, który wygrał tylko dwa mecze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany