Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny wielki zawód. Piłkarze ŁKS znów przegrali. Czy to wina trenera?

Jan Hofman
Jan Hofman
W zaległym spotkaniu dwunastej kolejki piłkarskiej pierwszej ligi ŁKS przegrał 0:1 w Głogowie z Chrobrym. Za trzecim podejściem udało się rozegrać ten mecz.

Ten mecz był dwukrotnie przekładany (11 października i 17 listopada) z powodu powołań reprezentacyjnych dla zawodników z Dolnego Śląska. W przypadku Chrobrego stare polskie powiedzenie, do trzech razy sztuka, okazało się szczęśliwe.

Łodzianie przegrali już szósty raz w tych rozgrywkach i kolejny raz zawiedli swoich wiernych sympatyków, którzy mają powody do poważnego zastanawiania się, czy walka o ekstraklasę, nawet w barażach, nie jest ponad siły tej drużyny. Skoro ełkaesiacy nie potrafią zagrać skutecznie z jedenastym zespołem w tabeli (przed tym spotkaniem), to snucie wielkomocarstwowych planów zakrawa na wielką sportową kpinę. Kolejny raz wydaje się, że piłkarska pierwsza liga przerasta zawodowe możliwości hiszpańskiego trenera. ŁKS gra słabo i żadne czarowanie rzeczywistości tego nie zmieni. Choć zespół z al. Unii ma futbolowy potencjał, to szkoleniowiec nie umie tego wykorzystać.

Zastanawiające, że Hiszpanie i Brazylijczyk, którzy mieli być siłą napędową tej drużyny, człapią po boisku i nie dają jej odpowiedniej jakości. Ich forma jest daleko od możliwości tych piłkarzy. Czyja to wina?

Łodzianie wypadli wczoraj słabo. Wprawdzie przez kilkadziesiąt minut mieli tzw. optyczną przewagę, ale zupełnie nic z tego nie wynikało. ŁKS grał chaotycznie, prezentował koszmarnie dużą liczbę niecelnych podań i nie był w stanie przeprowadzić akcji, która zaskoczyłaby rywala. Schematyczna gra dwukrotnych mistrzów Polski pomagała rywalom realizować obronną taktykę, ale jak się ostatecznie okazało, bardzo skuteczną.
Grudniowe granie nie ma sensu, co było widać wczoraj w Głogowie. Na trybunach zasiadła garstka kibiców, a piłkarze myśleli już wyraźnie o nadchodzących świętach.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany