Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny odcinek obwodnicy Leśnicy dopiero za rok. Dlaczego?

Błażej Organisty
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne Janusz Wójtowicz / Polska Press Grupa
Po miesiącach oczekiwania spółka Wrocławskie Inwestycje dostała zielone światło na rozpoczęcie prac na kolejnym odcinku obwodnicy Leśnicy. Ministerstwo infrastruktury zgodziło się na odstępstwo od norm budowlanych. Odcinek od ul. Piołunowej do Osinieckiej ostatecznie ma być gotowy za rok. Początkowo termin oddania planowano na wrzesień 2017, później przesunięto go na pierwszy kwartał następnego roku.

Aby dokończyć budowę obwodnicy Leśnicy, a konkretnie aby rozpocząć budowę jej odcinka od ul. Osinieckiej do ul. Piołunowej (w kierunku mostu nad Bystrzycą), spółka Wrocławskie Inwestycje potrzebowała jednego ważnego dokumentu. Ministerstwo infrastruktury musiało wydać zgodę na odstępstwo od norm budowlanych (chodzi o odległości pomiędzy skrzyżowaniami). - Już po zawarciu kontraktu zmieniły się przepisy, w związku z tym musieliśmy wystąpić do ministerstwa o odstępstwo - wyjaśnia Marek Szempliński z Wrocławskich Inwestycji. Czas oczekiwania wydłużał się kilka razy, w sumie spółka czekała 10 miesięcy, przez co opóźnił się termin oddania ważnego fragmentu dla całej obwodnicy Leśnicy. Początkowo miał być gotowy we wrześniu, później inwestor mówił o pierwszym kwartale 2017. Dziś wiadomo, że kierowcy skorzystają z niego za rok. - Tylko ten odcinek opóźniał ukończenie obwodnicy, dlatego cieszymy się, że dostaliśmy pozwolenie. Odcinek jest istotny, bo jest węzłem projektowanego fragmentu obwodnicy Leśnicy do ul. Kosmonautów - dodaje Szempliński.

Połączenie obwodnicy Leśnicy i ulicy Kosmonautów to trasa nazywana przez drogowców Osią Zachodnią w ciągu drogi krajowej nr 94. Wrocławianie znają ją także pod nazwą Aleja Stabłowicka. Około dwukilometrowy odcinek tej drogi spowoduje, że omijając Leśnicę nową obwodnicą nie będziemy zmuszeni dojeżdżać do ul. Granicznej. Dzięki tej trasie będziemy mogli również wrócić do ulicy Kosmonautów na wysokości nowego szpitala wojewódzkiego im. Marciniaka i skrzyżowania z ul. Fieldorfa.

Marek Szempliński zapewnia, że nie będzie opóźnień przy budowie innych fragmentów obwodnicy. Część z nich jest już gotowa. - Od Granicznej do Osinieckiej i od Piołunowej do mostu. Odcinek od mostu do Średzkiej jest w budowie. Brakuje tylko odcinka od Osinieckiej do Piołunowej - wylicza rzecznik prasowy spółki.

Oczekiwanie na dokumenty

Przez ostatnie miesiące urzędy i instytucje analizowały dokumenty, w których ciągle czegoś brakowało. Jak przekonywał urząd wojewódzki, wina leży nie tylko po ich stronie, ale też inwestora: Wrocławskich Inwestycji. Wniosek o wydanie zezwolenia wpłynął do wojewody we wrześniu ubiegłego roku, ale wojewoda wezwał do uzupełnienia braków formalno-prawnych. Wrocławskie Inwestycje dosyłały dokumenty do grudnia, dopiero wtedy wojewoda wszczął postępowanie.

Urząd znów dopatrzył się braków – w dokumentacji materialno-prawnej. Chodziło tym razem o dostosowanie projektu budowlanego do wymogów prawa (chodziło o wspomniane odległości pomiędzy skrzyżowaniami). Wrocławskie Inwestycje napisały do wojewody, aby ten wystąpił do ministra infrastruktury w sprawie udzielenia zgody na odstępstwo od wymagań rozporządzenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Kolejny odcinek obwodnicy Leśnicy dopiero za rok. Dlaczego? - Gazeta Wrocławska

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany