Kolejny napad w centrum Łodzi. Zaatakował mężczyznę w parku przy dworcu Fabrycznym

W samym centrum Łodzi doszło do kolejnego rozboju. W środę rano 49-latek wyprowadzający psa na spacer w parku im. Moniuszki został zaatakowany przez nieznanego mu napastnika. Agresor objął go ramieniem za szyję i poddusił. Zaskoczonemu mężczyźnie powiedział, że właśnie wyszedł z więzienia, a następnie grożąc mu śmiercią zażądał, aby podał mu swój numer telefonu. Gdy go dostał, zadzwonił na telefon napadniętego, by sprawdzić, czy jest poprawny. Następnie, zmusił pokrzywdzonego, żeby zaprowadził go do swojego domu. 49-latek zaczął stawiać opór, a wtedy napastnik wykręcił mu rękę i przewrócił na ziemię.
Przymuszony do uległości 49-latek zaprowadził zandziora do domu. Już na klatce schodowej były więzień uderzył go głową w nos, a z szyi zerwał złoty łańcuszek z krzyżykiem o wartości 3000 złotych. Powiedział, że go odda, jeśli dostanie zań pieniądze. Po wejściu do mieszkania lokator chciał zapłacić za łańcuszek. Popełnił błąd: wyciągnął kopertę z pieniędzmi i chciał wręczyć bandycie jeden banknot. W odpowiedzi napastnik wyrwał mu z ręki całą kopertę i uciekł. Okradziony szybko zawiadomił policję, a funkcjonariuszom szczęśliwie udało się ująć bandytę.

Zobacz też:

Najnowsze wiadomości w sprawie śmierci Magdaleny Żuk
WYNIKI LOTTO 8.07.17 LOSOWANIE LOTTO
Jak odróżnić muchomora i kanię

- 49 – letni mężczyzna zawiadomił policję. W wyniku przeprowadzonych czynności, funkcjonariusze zatrzymali 32 – latka. Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie. Mężczyzna był już wcześniej karany. Grozi mu kara pozbawienia wolności w wymiarze do lat 12 - informuje Krzysztof Kopania, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Łodzi.