Nie jest to jednak środkowy obrońca Thomas Phibel. Jedno z objawień rundy wiosennej sezonu 2012/2013 nadal nie trenuje bowiem z drużyną prowadzoną przez Radosława Mroczkowskiego. W klubie przekonują, że dzisiaj powinien się pojawić, ale są tacy, którzy twierdzą, że dla Phibela ostatnim meczem w koszulce Widzewa było kończące minione rozgrywki starcie z Podbeskidziem Bielsko-Biała. Ma on bowiem rozwiązać obowiązujący do końca czerwca przyszłego roku kontrakt z czterokrotnym mistrzem Polski i związać się umową z cypryjskim zespołem Omonia Nikozja (uczestnikiem eliminacji do Ligi Europejskiej). Wkrótce przekonamy się, czy te informacje się potwierdzą.
Rodak Phibela, który szuka pracy w Łodzi, występuje na tej samej pozycji. To 25-letni defensor Ismael Kone. Ma 188 cm wzrostu, waży 85 kg, ostatnio występował w węgierskim teamie Egri FC (w ubiegłym sezonie rozegrał dziesięć spotkań w tamtejszej ekstraklasie, ostatnie z nich odbyło się 10 maja). Kone to wychowanek Racingu Club de Strasbourg, reprezentował również barwy greckich zespołów: Iraklisu Psachna, Panserraikosu oraz Agrotikosu Asteras.
Przypomnijmy, iż oprócz Kone Mroczkowskiego próbuje przekonać do siebie ośmiu piłkarzy: Dawid Kwiek, Tomasz Wełnicki, Tomasz Mokwa, Karol Tomczyk, Łukasz Białożyt, Łukasz Staroń, Bartosz Tyktor oraz Bartosz Widejko.
Oby szkoleniowiec łodzian dokonał trafnej selekcji. W sobotę widzewiacy zmierzą się w sparingach z Dolcanem Ząbki (godz. 11) oraz Lechią Tomaszów Mazowiecki (godz. 14).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Wachowicz odwiedziła miejsce swojego ślubu! Co na to mąż? Wszystko nagrały kamery
- Która się ubiera, a która "przebiera"? Projektant wziął pod lupę gwiazdy po 50-tce
- Bronisław Cieślak przed śmiercią wyznał prawdę o Cieślak i Miszczaku. Chwyta za serce
- Iza Krzan pokazała się tak, jak stworzył ją Bóg. Na ten widok opadną wam szczęki