Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejne testy widzewiaków

Jan Hofman
Piłkarze Widzewa rozegrają w środę sparing z drugim zespołem Rubina Kazań.

Spotkanie z rezerwami przedstawiciela rosyjskiej ekstraklasy odbędzie się na głównej płycie stadionu przy al. Piłsudskiego. Mecz rozpocznie się o godz. 17, a bilet wstępu będzie kosztował 4 złote. To pierwszy poważny sprawdzian łódzkiej drużyny, która przygotowuje się do pierwszoligowego sezonu. – Dla wielu zawodników będzie to generalna próba umiejętności i przydatności do drużyny – mówi Michał Kulesza, członek zarządu i rzecznik Widzewa. – Nie można jednak wykluczyć, że do zespołu dołączą kolejni zawodnicy, których trenerzy wkrótce poddadzą testom.

Wypada mieć nadzieję, że zbliżające się popisy chętnych do gry w Widzewie wywołają mniej złośliwych komentarzy, niż to miało podczas sobotniej gry szkolnej. Oglądający mecz Andrzej Grajewski, były właściciel Widzewa, krótko skwitował umiejętności zawodników. – Widziałem wielu ludzi biegających po boisku, ale żadnego piłkarza. Ci chłopcy powinni pomyśleć o innych zawodach, bo szkoda ich czasu na bieganie po murawie. Pewnie więcej osiągną w adwokaturze czy biznesie. Futbol to nie ich żywioł i muszą sobie zdać z tego sprawę. To brzmi brutalnie, ale taka jest prawda.

– Na treningi naszej drużyny przyjadą też doświadczeni zawodnicy – dodaje Kulesza. – W sobotę poważny test przed naszą drużyną i szkoleniowcami. Na boisku w Gutowie Małym zagramy z zespołem ekstraklasy – Jagiellonią Białystok.
Wczoraj widzewiacy na obiektach Łódzkiej Szkoły Mistrzostwa Sportowego, przy ul. Milionowej mieli testy szybkościowe i wydolnościowe. Nadal z łódzkim zespołem nie ćwiczą Princewill Okachi i Alex Bruno. W klubie zapewniali, że Nigeryjczyk miał dołączyć do zespołu wczoraj. Skończyło się na deklaracjach i ponoć Okachi ma dziś trenować z kolegami. Mniej ciekawie wygląda sprawa z Brazylijczykiem. Nikt nie wie, gdzie jest i kiedy wróci do Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany