Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejne supermarkety w Łodzi! Wyprzedza nas tylko Warszawa, Poznań i Kraków

Iwona Jędrzejczyk-Kaźmierczak
Przy skrzyżowaniu ul. Dąbrowskiego z ul. Kilińskiego obok siebie działają już Biedronka i Lidl. Wkrótce dołączy do nich Kaufland.
Przy skrzyżowaniu ul. Dąbrowskiego z ul. Kilińskiego obok siebie działają już Biedronka i Lidl. Wkrótce dołączy do nich Kaufland.
Na rogu ul. Dąbrowskiego i ul. Kilińskiego już teraz zakupy można zrobić w Biedronce oraz w Lidlu, a od 6 grudnia w Kauflandzie. Na rogu ul. Armii Krajowej i al. Wyszyńskiego spragnieni zakupów mogą buszować w Aldim, Lidlu oraz w Galerii Retkińskiej z Freshmarketem...

Takich bogatych w sklepy skrzyżowań przybywa w Łodzi w zastraszającym tempie.
Markety wszelkiej maści, a także mniejsze Małpki i Żabki, pojawiają się jak grzyby po deszczu. Jeśli ostatnimi czasy rusza w Łodzi jakaś budowa, to niemal w ciemno można obstawiać, że będzie to kolejny sklep.

Statystycznie już w czołówce
W Łodzi są aż 83 super- i 22 hipermarkety! Więcej jest ich tylko w Warszawie (193 super- i 41 hipermarketów), w Poznaniu (95 super- i 18 hipermarketów) oraz w Krakowie (88 super- i 21 hipermarketów).
Tak szybkie pojawianie się kolejnych sklepów w Łodzi dziwi jeszcze bardziej w zestawieniu ze średnimi płacami miesięcznymi w osiemnastu największych miastach Polski. Łódź zajmuje w tym rankingu dopiero 12. miejsce, daleko za Warszawą (2. pozycja), Poznaniem (4. pozycja) i Krakowem (5. pozycja). Mniej zaskakuje już jednak, gdy weźmiemy pod uwagę kwoty, jakie mieszkańcy poszczególnych województw przeznaczają na comiesięczne zakupy. Według danych GUS, każdy łodzianin na ten cel wysupłuje z portfela 1083,25 zł. Więcej wydają jedynie warszawianie (1353,89 zł), wrocławianie (1131,11 zł) i katowiczanie (1101,52 zł).

Schumacher ranny w wypadku na nartach. "Uderzył w skałę"

Niby dużo, a jednak mało
– Przedstawiciele sklepowych sieci widzą w Łodzi olbrzymi potencjał – przyznaje dr Paweł Kowalski z Katedry Marketingu Międzynarodowego i Dystrybucji Uniwersytetu Łódzkiego. – Żadna decyzja o lokalizacji marketu nie jest przypadkowa, ale poprzedzona szeregiem badań. Pod uwagę jest brana m.in. liczba mieszkańców oraz poziom ich dochodów i wydatków. Żadna z sieci nie przeprowadza jednak sondy wśród mieszkańców danego regionu, tylko sięga po dane GUS. Tymczasem wynika z nich, że od kilku lat w Łodzi systematycznie wzrastają pensje oraz sumy przeznaczane na comiesięczne wydatki.
Każda z sieci przyjmuje, że budowa dyskontu (np. Biedronki czy Lidla) zwróci się w 10 lat, a wzniesienie super- lub hipermarketu w ciągu 15 – 20 lat.

– Formy nowoczesnej sprzedaży (m.in. dyskonty i supermarkety) stanowią w Polsce, a więc i w Łodzi, około 7 procent wszystkich sklepów – mówi dr Paweł Kowalski. – Pozostałe to małe, rodzinne sklepy. Z badań tymczasem wynika, że 55 procent artykułów żywnościowych, kosmetyków i chemii gospodarczej jest sprzedawanych właśnie w tych 7 procentach. W Niemczech czy Anglii tych nowoczesnych form sprzedaży jest aż 75 procent. Niby więc nowoczesnych sklepów jest już w Łodzi sporo, ale dopóki nie osiągniemy liczby mieszkańców przypadających na jeden market, podobnej jak na Zachodzie, będzie ich nadal przybywać.
Biorąc pod uwagę, że liczba nowoczesnych form sprzedaży wzrasta w Łodzi co roku średnio o 10 – 12 procent, według eksperta, powinna ustabilizować się dopiero w 2020 r. Jak na razie sieci nie uznają liczby marketów i dyskontów w Łodzi za wystarczającą.

Odcięli im gaz na święta! Z prądem również był problem…

– Zgodnie z przyjętą strategią ekspansji firmy, planujemy dalszy rozwój na terenie całego kraju – mówi Patrycja Kamińska z sieci Lidl Polska, która ma już w Łodzi osiem sklepów i dwa kolejne w budowie. – Wśród rozpatrywanych lokalizacji jest także Łódź.
Zdaniem specjalistów, w Łodzi będzie przybywać w najbliższych latach miejsc, w których obok siebie będzie działać kilka marketów należących do różnych sieci.
– W przypadku budowy marketów sprawdza się doskonale tzw. prawo grawitacji – twierdzi dr Paweł Kowalski. – Skoro w danej lokalizacji jest dobrze prosperujący punkt handlowy, to opłaca się uruchomić kolejny, bo miejsce przyciąga już klientów i nie trzeba dużo inwestować, by rozreklamować nowy adres. Nie ma także takiego niebezpieczeństwa, że w nowym sklepie klienci nie będą robić zakupów. Łodzianie, ale i pozostali Polacy, nie są bowiem lojalni wobec danej sieci, interesują ich tylko promocyjne ceny.

***
Nazwa sieci Liczba sklepów w Łodzi

ALDI 3(+1 w budowie)
ALMA 2
BIEDRONKA 30(+ 1 w budowie)
CARREFOUR 16
DELIKATESY CENTRUM 2
E.LECLERC 1
FRESHMARKET 9
INTERMARCHE 1
KAUFLAND 3
LIDL 8(+2 w budowie)
MAKRO CASH AND CARRY 1
MAŁPKA EXPRESS 5
NETTO 5(+1 w budowie)
ODIDO 22
PIOTR I PAWEŁ 2
POLOMARKET 3
REAL 4
SELGROS 2
STOKROTKA 3
TESCO 16
ŻABKA 121

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na expressilustrowany.pl Express Ilustrowany