Kolejna szarpanina kontrolerów z pasażerką

Dwaj kontrolerzy sprawdzający bilety twierdzą, że zostali zaatakowani, pobici i pogryzieni przez 21-letnią kobietę, która jechała na gapę i nie chciała zapłacić mandatu. Natomiast inna pasażerka jadąca tym autobusem zawiadomiła nas, że to kontrolerzy pobili młodą kobietę. Twierdzi, że widziała całe zajście. - Jestem wstrząśnięta zachowaniem kontrolerów - mówi Anna Grochocka, świadek zdarzenia. - Gdy autobus ruszył z przystanku przy skrzyżowaniu ulic: Brzeźnej i Piotrkowskiej, dwóch mężczyzn, którzy sprawdzali bilety, zaczęło szarpać siedzącą z tyłu pojazdu kobietę. Jeden uderzył ją w głowę, a ona broniąc się ugryzła go w rękę. Następnie bili ją i kopali, gdy już leżała na podłodze.

Na miejsce zdarzenia wezwana została policja i karetka pogotowia ratunkowego. Lekarz udzielił pomocy kobiecie na miejscu. - Nie stwierdził obrażeń - mówi dyżurny dyspozytor pogotowia. Tymczasem kontrolerzy, którzy zatrzymali gapowiczkę, skarżą się, że to oni zostali zaatakowani. Jak twierdzą, 52-latek dostał dwa razy w twarz i kopniaka w brzuch, a jego 42-letni kolega, który usiłował go bronić, również został uderzony w głowę. Obydwaj zostali ugryzieni w rękę, gdy usiłowali obezwładnić kobietę. Taką relację przekazał szef firmy Urban System, gdzie zatrudnieni są kontrolerzy.

Czytaj też:

Kontrolerzy uwięzili pasażerów! Uważajcie na tę blond kanarzycę!

Kontrolerka biletów MPK uciekła z legitymacją pasażera!

Brutalna akcja kontrolerów MPK. Wywieźli pasażerkę na krańcówkę (wideo)